Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Po pierwsze: 100km na pełnym naładowaniu to nie rewelacja.
Po drugie: 3 godz. ładowania to nie 5 min na stacji benzynowej.
Po trzecie: ile cykli ładowania wytrzyma akumulator? jaka jest jego sprawność w chłodniejsze dni?
Po czwarte: w jaki sposób rząd ściągnie opłatę drogową, akcyzę, podatek itp od prądu?
Po piąte: jak już ściągnie te opłaty to zapłacimy tyle samo albo i więcej niż za benzynę
Po szóste: jaka jest cena takiego skutera? Jak sądzę nie niska bo elektryczny = bardzo drogi
Zbyt mało istotnych informacji odnośnie pojazdów elektrycznych! Na razie widzę tylko marketing. Byleby wcisnąć ludziom coś NOWEGO ale nie lepszego. Kwestia ekologiczna jest bardzo nie jasna bo prąd elektryczny trzeba jakoś wytworzyć. W mieście może taki skuter nie smrodzi spalinami ale elektrownia gdzieś dalej już tak. Elektryczne pojazdy są na siłę wpychane na rynek jako oszczędne, ekologiczne,praktyczne a w rzeczywistości to taki gadżet do już wcześniej kupionego diesla albo benzyniaka.
Po pierwsze: 100km na pełnym naładowaniu to nie rewelacja. Po drugie: 3 godz. ładowania to nie 5 min na stacji benzynowej. Po trzecie: ile cykli ładowania wytrzyma akumulator? jaka jest jego sprawność w chłodniejsze dni? Po czwarte: w jaki sposób rząd ściągnie opłatę drogową, akcyzę, podatek itp od prądu? Po piąte: jak już ściągnie te opłaty to zapłacimy tyle samo albo i więcej niż za benzynę Po szóste: jaka jest cena takiego skutera? Jak sądzę nie niska bo elektryczny = bardzo drogi Zbyt mało istotnych informacji odnośnie pojazdów elektrycznych! Na razie widzę tylko marketing. Byleby wcisnąć ludziom coś NOWEGO ale nie lepszego. Kwestia ekologiczna jest bardzo nie jasna bo prąd elektryczny trzeba jakoś wytworzyć. W mieście może taki skuter nie smrodzi spalinami ale elektrownia gdzieś dalej już tak. Elektryczne pojazdy są na siłę wpychane na rynek jako oszczędne, ekologiczne,praktyczne a w rzeczywistości to taki gadżet do już wcześniej kupionego diesla albo benzyniaka.