Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Brawo dla Yamahy, tylko oni wiedzą ile realnie kosztowała ta akcja, ale tak działa prężny marketing. Coś zrobili źle, ale byli w stanie ponieść tego konsekwencje, budując zarazem dobry wizerunek firmy. Ktoś dba o motocykle mimo że wyjechałeś już za bramę salonu, zostawiając kupę kasy na ich koncie. Nie trzeba też za nimi chodzić, jak to wygląda coraz częściej w przypadku wadliwych samochodów budżetowych. BRAWA YAMAHA! Jak się o klienta dba, to się później dalej go ma. Pozdrawiam