Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ćwiczenie na własnym motocyklu, z dala od innych użytkowników drogi- OK. Ale kolejnej części Twojej wypowiedzi nie rozumiem, " przeciwnik nie gra uczciwie (państwo i cwaniackie przepisy na wyciąganie pieniędzy z kieszeni zdających) " Nigdy wcześniej nie jeździłem motocyklem. Poszedłem na kurs, nauczyłem się i zrozumiałem!!! przepisy o ruchu drogowym. Wyjeździłem wymagane godziny pod okiem dobrego instruktora, poszedłem na egzamin i zdałem za pierwszym razem. Gdzie tutaj cwaniackie przepisy. Właśnie nowy egzamin w końcu zbliżył nas do tego jak powinno to wszystko wyglądać. Nie znasz przepisów, nie opanowałeś jeszcze motocykla- nie zdajesz. Dla kogoś, kto rzeczywiście jest gotowy wyjechać na drogę, egzamin to formalność. Naprawdę nie jest on trudny i z całą pewnością nie ma w nim zadań z "kosmosu" aby tylko oblać jak najwięcej zdających. Pozdrawiam.