Testuj Yamahę R7 na torze. Yamaha R3 też będzie na Ciebie czekała
Pomiar czasu, opieka instruktorów, kontrolowane warunki. Do tego motocykle Yamaha R7 i Yamaha R3 dostępne na miejscu do testowania. Zobacz track day, jakiego jeszcze u nas nie było.
ZAPISZ SIĘ TUTAJ ! >>
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzeRozumiem brak sensu projektowania modelu pod wąską grupę klientów, ale oni przecież ten model mają już opracowany i go sprzedają. Dlaczego nie mają go w sklepach w EU, tym bardziej po zmianach w kategoriach? Przecież normy na pewno spełnia. Wystarczy zamówić chociażby do jednego z większego dilera i sprawdzić, czy ktoś go kupi. Potem się zastanawiają dlaczego sprzedaż motocykli spada - jak palą więcej od aut przy dzisiejszych cenach to i spada...
OdpowiedzNic nie można dodać Waldek. Oto cała prawda. Na przykladzie ER-4 i ER-6, chodzi producentom tylko o to, aby nie robic sobie konkurencji i "nie psuc" sobie rynku. Wiadomo, że taką 400cc musieliby sprzedawać taniej niż ER-6. I cwaniaczki dlatego nie sprowadzaja do UE motocykla, który jak sam stwierdziłes, mają już gotowy. TO JEST BŁĘDNE KOŁO. Ale rynek zmusi ich do przemysleń jak sprzedaż tych bezsensowanych mocnych motocykli całkiem padnie.
Odpowiedz