Ścigacz.pl

Dziewięć lat. Tylko tyle ma Olaf z Krakowa, który w zeszłym sezonie motocyklowym wziął udział w 16 wyścigach. Aż 12 z nich wygrał, 2 razy zajął drugie miejsce, a kolejne 2 razy uplasował się na trzecim miejscu. Te wyniki mówią same za siebie.

Gdy miał zaledwie 4 lata, wsiadł na swój pierwszy mini cross, przywieziony mu przez wujka. Co ciekawe, nie był to pomysł rodziców. Byli wówczas tak samo zaskoczeni, jak przedszkolak, któremu trafiła się wspaniała niespodzianka. Z drugiej strony tacy mistrzowie jak Rossi albo Espargaro zaczynali nawet wcześniej. Akurat obaj przywołani zawodnicy wsiedli na pocketa już w wieku trzech lat.

Olaf robił bardzo szybkie postępy. Po prostu złapał motocyklowego bakcyla, więc rodzice mogli zrobić tylko jedno - wspierać syna w wysiłkach. Po pewnym czasie w domu pojawił się KTM 50SX Mini, na którym Olaf zaczął trenować na crossowych torach. Chłopak ma to szczęście, że jego tato jeździ hobbystycznie na crossie, a jak wskazują życiorysy mistrzów, to właśnie pomoc rodziców, ich skupienie, uwaga i poświęcenie są bardzo ważnym elementem, który umożliwia wstępne ukształtowanie pewnych postaw zawodniczych.

Mini KTM w końcu - co oczywiste - przestał wystarczać. W typowym tygodniu Olafa pojawiły się treningi na motocyklach pit bike, które można odbywać na halach gokartowych. Był to także czas pierwszych startów w jazdach pokazowych i początków nauki w szkółce motocyklowej KatankaYoungTeam.

Rok temu, kiedy Olaf skończył akurat 8 lat, a przypominam, że to moment, kiedy zwyczajowo dziecko kończy pierwszą klasę, Olaf rozpoczął swój pierwszy sezon wyścigowy. Jak już wspomnieliśmy, przebojem wjechał na motocyklową scenę, wygrywając aż 12 razy na 16 imprez. To zaowocowało już w pierwszym roku startów tytułem Mistrza Polski Pitbike w klasie Stock90, Pucharem Polski Pitbike w klasie Stock90 oraz Pucharem Śląska w klasie Pitbike Junior90.

Ten poprzedni sezon skrystalizował marzenia Olafa. Kiedy nadeszła zima, otrzymał wymarzony prezent w postaci motocykla MiniGP Ohvale 110, na którym natychmiast rozpoczął treningi. Oczywiście zimowa aura w Polsce przeszkadza w jeździe na torach, więc dzięki poświęceniu rodziców, Olaf spędził dwa miesiące w Hiszpanii, gdzie pod okiem trenerów uczył się wraz z najlepszymi dzieciakami startującymi w Europie.

Treningi w krainie corridy i muzyki flamenco okazały się strzałem w dziesiątkę. W bieżącym roku, w swoim pierwszym sezonie na motocyklu Ohvale 110, polski zawodnik został I wicemistrzem Czech w Międzynarodowych Mistrzostwach Czech Minimotocykli. Olaf startował w 14 wyścigach z 13 innymi zawodnikami z Czech, Słowacji i Węgier, ale to nie wszystko, bo dodatkowo wystartował w 3 rundach Motocyklowych Mistrzostw Śląska, wygrywając wszystkie 6 wyścigów w klasie Pitbike Junior 125!

Tymczasem mamy już październik, kiedy sezon motocyklowy w Polsce przechodzi w stan zimowego uśpienia. Ale przed Olafem to kolejny rok szkolny i ponownie wymagające treningi w Hiszpanii. Plany są dalekosiężne, bo przygotowania do sezonu 2024 obejmują również rywalizację na motocyklach MiniGP we Włoszech, które na równi z Hiszpanią są kolebką sportu motocyklowego i gdzie jeżdżą najlepsi zawodnicy marzący o karierze w MotoGP.

Oczywiście reżim treningowy nie jest lekki dla 9-latka, ale jednocześnie to nie jest to samo, co możemy kojarzyć z naszymi obowiązkami, kiedy byliśmy dziećmi. Różnica jest taka, że Olaf jest niezwykle zmotywowany i skupiony na celu. Drugi warunek to rodzina, która jest jego jedynym sponsorem, ekipą logistyczną i mechaniczną. To ten poziom poświęcenia, który kosztuje bardzo dużo i wcale nie mówimy jedynie o kwestiach finansowych.

Co w tej chwili dzieje się u Olafa? 17 listopada będzie z rodzicami jechał do Pragi po odbiór tytułu Wicemistrza Czech. Potem wraca do Hiszpanii, gdzie będzie dalej szlifował swoje umiejętności i przygotowywał się do kolejnego sezonu.

Ten chłopak ma potencjał, i mamy nadzieję, że będziecie mu towarzyszyć w drodze po motocyklowe laury, śledząc jego profil 181Olaf na Facebooku i Instagramie, oraz oglądając relacje na żywo z wyścigów. Będziemy informować Was na bieżąco o postępach Olafa. Trzymajcie kciuki za naszego zawodnika!