Ścigacz.pl

Potwierdziły się plotki, które od soboty krążyły po padoku MotoGP - Maverick Vinales i fabryczna ekipa Yamahy zrywają kontrakt. Pojawiły się pogłoski, że mógłby pójść do teamu Aprilia lub Aramco Racing Team VR46.

Już w piątek Mick pisał o tym, że nadszedł czas rozstania Mavericka Vinalesa z Yamahą, ponieważ jego agresywny styl jazdy nie jest w stanie sparować się z płynnością motocykli z Iwaty. Do tego dochodzi kwestia otwartej krytyki Yamahy ze strony Vinalesa, który nie krył niezadowolenia z kierunku, w jakim szły prace nad motocyklem. Ostatecznie, po rundzie w Assen pojawił się komunikat prasowy informujący o rozstaniu.

Maverick Vinales nie kończy jednak przygody z MotoGP, ponieważ w grze są miejsca w dwóch teamach - fabrycznej ekipie Aprilia oraz u Valentino Rossiego. Aleix Espargaro cały czas powtarza, że robi wszystko by pomóc ściągnąć jakiegoś szybkiego zawodnika. Od jakiegoś czasu Aprilia romansuje z Andreą Dovizioso. Jeżeli jednak deal nie dojdzie do skutku, to Vinales byłby dobrym kandydatem, a Dovizioso mógłby zostać kierowcą testowym. Druga opcja to fotel w Aramco Racing Team VR46 - tutaj warunkiem jest ogłoszenie przez Rossiego przejścia na motocyklową emeryturę.