Kampania Ja Motocyklista ruszyła wczoraj w Warszawie
Wczoraj na warszawskim Krakowskim Przedmieściu ruszyła kampania społeczna Ja Motocyklista. Celem akcji jest zmiana stereotypowego, negatywnego postrzegania motocyklistów oraz pokazanie, że są to zwykli ludzie, jakich spotykamy na co dzień. Może to być kolega z pracy, sąsiad lub hydraulik, który przed chwilą naprawił nam kran. Kampania zorganizowana przez samych motocyklistów – Fundację Jednym Śladem oraz Torres-Art. Od dziś zobaczyć ją można w warszawskim centrum handlowym Blue City.
Celem akcji jest również zwrócenie uwagi na zagrożenia, jakie niesie ze sobą obecny sposób postrzegania motocyklistów. Poprzez zmianę świadomości i społecznego nastawienia pragniemy wpłynąć na wzrost bezpieczeństwa na polskich drogach. Przez zestawienie dwóch zdjęć: w pełnym stroju motocyklowym oraz normalnym, codziennym ubraniu, udało się w prosty, a zarazem wymowny sposób pokazać, że postać kryjąca się pod kombinezonem i kaskiem nie musi być młodą, nieodpowiedzialną osobą.
Ponad dwieście osób odsłoniło przed fotografem Dariuszem Felis-Obryckim swoje dwa oblicza: jedno - związane z zawodem, jaki wykonuje, drugie - z pasją, którą posiada. Prace prezentowane na tej wystawie są efektem sesji zdjęciowych, w których udział wzięli motocykliści z całej Polski. Pokazują one przedstawione na zasadzie „lustrzanego odbicia” dwie twarze motocyklisty – tę schowaną pod kaskiem i tę widzianą na co dzień.
Jakub codziennie dokonuje cudów - ratuje życie i zdrowie ludzkie. Jest chirurgiem, dzięki któremu wiele osób uniknęło wielkich tragedii. Trudno zliczyć, ile rodzin będzie mu wdzięcznych do końca życia za uratowanie najbliższej osoby. Ale Pan Jakub patrząc codziennie w lustro nie widzi jedynie lekarza. Widzi motocyklistę, bo to, kim jest, nie wynika wyłącznie z jego pracy, ale również z pasji.
Andrzej jest cenionym aktorem. Trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie skojarzy jego twarzy. Wzbudza powszechną sympatię. Patrząc na swe odbicie lustrzane, podobnie jak Pan Jakub, dostrzega motocyklistę.
Nie inaczej jest w przypadku Eweliny. Rodzice codziennie powierzają jej opiece swoje dzieci. Jest przedszkolanką. A kogo Ona widzi patrząc na siebie? Motocyklistkę.
Chcielibyśmy odwrócić sytuację i sprawić, aby pozostali uczestnicy ruchu drogowego widząc na ulicy motocyklistę byli w stanie dostrzec w nim chirurga, aktora, przedszkolankę, sekretarkę, czy wykładowcę akademickiego.
Pragniemy przełamać stereotypowe myślenie, że każdy motocyklista to szalony, nieodpowiedzialny „dawca”. Motocyklistą może być każdy. Prawnik, lekarz, nauczycielka a nawet ksiądz. Twój sąsiad, koleżanka z pracy, ekspedientka z Twojego ulubionego sklepu. Są to osoby, które spotykamy na co dzień. Szanowany polityk na motocyklu? Drobna prezenterka telewizyjna? Siedemdziesięcioletni księgowy? A dlaczego nie?! To zwykli ludzie. Wrażliwi, sympatyczni, radośni albo może czasami marudni. Takimi widzą ich bliscy, takimi widzą się oni sami, takimi chcemy, żeby zobaczyli ich inni. Nie jako anonimową postać, ale jako drugiego człowieka.
Pomysłodawcą kampanii i autorem zdjęć jest fotograf Dariusz Felis-Obrycki, prywatnie od wielu lat motocyklista.
Więcej informacji o kampanii na stronie: www.jamotocyklista.pl
|
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzesuper akcja! dzieki niej latwiej bedzie przypadkowo trafic pewnego pornogrubasa wystepujacego na codzien w garniaku i dymajacego spoleczenstwo od dziesiatek lat! popieram i licze na wiecej, czekam ...
OdpowiedzPsie krew i zniszcza wizerunek, ze motocyklista, to demon wciolony, zyjace na marginesie obles, bez zasad i przyszlosci, ktory za nic zycie swe i wszystkich na okolo. Najprawdopodobniej nie czytaty.
OdpowiedzSuper ;) W pełni popieram tego typu akcje. Im częściej będziemy pokazywać, że nie każdy na motorze to bezmózgi debil dla którego tylko mega speed się liczy, tym częściej może pozostali użytkownicy ...
OdpowiedzTa akcja jest niegłupia, przejadę się na Krakowskie zobaczyć jak to wygląda. Co do zasady popieram taką akcję, która wskazuje nie tyle, że każdy motocyklista to świr i dawca co raczej, że wśród ...
Odpowiedzprawdziwy motocyklista to według kkkaasss twardziel co ma wszystko w d...ech człowieku pożyjesz zmądrzejesz
Odpowiedzsmiesza mnie tego typu akcje... w tych czasach wszyscy musza uchodzic za odpowiedzialnych ulozonych lalusiow bla bla bla... rozumiem, ze osoba bioracym w tym udzial zalerzy na zmianie wizerunku bo ...
OdpowiedzSzkoda, że ty nie przejmujesz się twoimi zaległościami z zakresu ortografii i gramatyki.
OdpowiedzMasz dużo racji! Przecież jak wsiadam na moto to zarzucam pewne zachowania, które wiążą się z pracą itp. po to żeby właśnie od nich odpocząć. I zachowuję się inaczej. Chyba lekarz czy prawnik nie musi być nadal lekarzem czy prawnikiem gdy siedzi na moto? (wyłączam sędziów, bo ich dotyczą dodatkowe zasady). Niedługo szczytem dezynwoltury będzie samodzielne obcięcie sobie paznokci.
Odpowiedz