tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 GP Niemiec - "Piątek trzynastego" pechowy dla Haydena
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

GP Niemiec - "Piątek trzynastego" pechowy dla Haydena

Autor: Michał "Mick" Fiałkowski 2007.07.14, 14:14 Drukuj

Wczorajszy, pierwszy dzień treningów przed niedzielną Grand Prix Niemiec był wyjątkowo pechowy dla obrońcy tytułu, Amerykanina Nicky'ego Haydena...

Zawodnik zespołu Repsol Honda zakończył „piątek trzynastego" z szesnastym czasem w dziewiętnastoosobowej stawce klasy MotoGP i nie był w stanie pokonać zbyt wielu okrążeń toru Sachsenring z powodu licznych problemów z motocyklem oraz wypadku.

Pod koniec dnia udało się nam porozmawiać z „Kentucky Kidem" i zapytać jak odbił się na nim przesąd dotyczący pechowej daty. „Piątek trzynastego był dla mnie faktycznie pechowy." - przyznał wczoraj Nicky. „Rano wszystko szło dobrze, nieźle czułem się na motocyklu ale wtedy pojawił się problem z silnikiem, któremu zaczęło brakować mocy w górnych zakresach obrotów. Zjechałem do garażu aby zamienić maszyny i kilka minut później wywróciłem się. Niestety, silnik w moim pierwszym motocyklu wymagał kilku godzin pracy, a druga maszyna leżała rozwalona na poboczu toru więc spędziłem połowę pierwszej sesji siedząc w garażu. To nie było przyjemne. Podczas każdego weekendu mamy tylko cztery godziny na znalezienie odpowiednich ustawień na wyścig i nie możesz sobie pozwolić na danie rywalom tak dużej przewagi."

Podczas drugiego treningu sprawy przybrały jeszcze gorszy obrót gdy awaria silnika doprowadziła do wyjątkowo efektownego opuszczenia toru. Silnik V4 w maszynie Amerykanina zaliczył tak poważny defekt, że jego kawałki rozrzucone były niemal na całej prostej startowej. „Druga sesja rozpoczęła się od awarii elektroniki. Mechanikom udało się ją naprawić i po kilku minutach znów byłem na torze, ale nie czułem się zbyt dobrze na motocyklu. Zmieniłem maszynę i wtedy stało się coś naprawdę nieprzyjemnego. Nie muszę chyba nic wyjaśniać, bo pewnie wszyscy widzieli to w telewizji. Podobno większość części z mojego silnika leżała rozrzucona na prostej startowej. Nie chciałem pryskać olejem po torze ale nie wiedziałem, czy ktoś za mną jedzie i dlatego nie chciałem gwałtownie zjeżdżać na pobocze. Starałem się utrzymać swoją linię i cieszę się, że to wszystko stało się na prostej startowej a nie w zakręcie."

Wydawać by się mogło, że awaria silnika mogła wynikach z wykorzystania nowych, nie sprawdzanych do tej pory części, ale prawda jest zupełnie inna. „Korzystam z takich samych silników jak w Assen." - przyznał Hayden, który, podobnie jak Dani Pedrosa, otrzymał nowe podzespoły po Grand Prix Katalonii w połowie czerwca. Usprawnienia spisały się dwa tygodnie temu wyśmienicie, pozwalając Amerykaninowi na wywalczenie podium podczas Dutch TT w Holandii.

Przed sezonem na torze Sachsenring, podobnie jak na amerykańskiej Laguna Seca, gdzie w przyszły weekend odbędzie się US GP, wymieniono nawierzchnię. Cześć zawodników skarżyła się, że nowy asfalt jest wyjątkowo nierówno, szczególnie w drugiej części trasy, gdzie właśnie wywrócił się wczoraj rano Hayden. „Tak ale przecież nierówności nie pojawiły się tuż przed moim upadkiem." - żartował Nicky. „W czwartek przejechałem się po torze na rowerze i nawierzchnia wyglądała świetnie, ale dzisiaj okazało się, że jest na niej sporo nierówności - szczególnie w miejscu w którym upadłem. Tor był nierówny już rok temu, a teraz sytuacja jest jeszcze gorsza. Największym problemem jest to, że niektóre fragmenty są bardzo równe, a inne wręcz przeciwnie i dlatego ciężko jest znaleźć odpowiedni rytm. Sprawdzaliśmy dane zapisane w pamięci komputera zamontowanego w motocyklu i na okrążeniu na którym upadłem, jechałem z taką prędkością jak na poprzednich. Nieco mocniej hamowałem ale sama prędkość w zakręcie była trochę wolniejsza niż na mojej najszybszej cyrkulacji. Nie winię nawierzchni, ponieważ mamy problem z motocyklem. Za każdym razem kiedy zaliczam uślizg przedniego koła, nie ma żadnego ostrzeżenia. Wszystko jest świetne, maszyna pracuje bez zarzutów i nagle bum, leżysz na ziemi. Takie coś nie pomaga mi w utrzymaniu wysokiej pewności siebie.

Zgodnie z przewidywaniami, dzisiaj temperatura na torze była znacznie wyższa niż podczas wczorajszych treningów, Hayden może więc przystąpić do kwalifikacji z otwartą przyłbicą, jednak upał może się jutro okazać zabójczy dla ogumienia. „W tym roku musimy przed każdą rundą wybrać trzydzieści jeden opon z których możemy korzystać podczas weekendu ale na Grand Prix Niemiec nasz dostawca ogumienia, firma Michelin, przygotowała dla nas szeroki wachlarz różnych mieszanek. Spodziewaliśmy się wysokich temperatur więc jestem spokojny jeśli chodzi o dobór opon. Z drugiej strony, nie jest tajemnicą, że opony Bridgestone spisują się lepiej od naszych gdy jest naprawdę gorąco więc tak naprawdę wszystko może się wydarzyć.

Już za tydzień, Nicky wystartuje w swoim domowym wyścigu, US GP na torze Laguna Sace, gdzie jest niepokonany od czasu powrotu MotoGP do Ameryki w 2005 roku. Tym razem „Kentucky Kid" nie będzie jedynym reprezentantem klanu Haydenów w Kalifornii. Z dziką kartą w barwach ekipy Kawasaki, w US GP wystartuje jego młodszy brat, Roger Lee. „Nie rozmawiałem z nim ostatnio zbyt dużo na ten temat, bo wiem, że media nie dają mu teraz spokoju." - wyjaśniał Nicky. „Ostatnio zaliczył krótki test na torze Autopolis w Japonii i był bardzo podekscytowany kiedy zszedł z motocykla. Choć z powodu deszczu jeździł tylko pół dnia, przyznał, że wczuł się w maszynę."

W USA na torze zobaczymy także Kanadyjczyka Miguela Duhamela, który w zespole Gresini Honda zastąpi kontuzjowanego w Assen Hiszpana, Toniego Eliasa. Duhamel to weteran wyścigów motocyklowych, mający już na swoim koncie starty w Grand Prix, ale na nienajlepszej w tym sezonie Hondzie RC212V czeka go ciężkie zadanie i długi weekend. „Zawodnicy biorący udział tylko w jednym wyścigu to zawsze coś świetnego. Pamiętam, jak oglądałem w akcji Noricka Abe w GP Japonii albo Makoto Tamadę w wyścigach World Superbike w Sugo. W tej sytuacji motocykliści nie muszą zwracać uwagi na klasyfikacje generalną i mogą po prostu dać z siebie wszystko, więc ich starty są ekscytujące. Duhamel pewnie raczej już nie odmłodnieje i nie ma przed sobą wielkiej przyszłości ale to znany w USA zawodnik, a tor Laguna Seca zna jak własną kieszeń, więc może być ciekawie. Dlaczego więc nie rzucić psu kości i zobaczyć jak pójdzie mu na swoim podwórku." - zażartował Amerykanin.


NAS Analytics TAG


NAS Analytics TAG
Zdjęcia
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG
Zobacz również

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę