Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Czytając takie testy (nie tylko tutaj), mam wrażenie, że piszą je zblazowani ściganci, dla których nudne jest wszystko, co nie zrywa asfaltu przy starcie spod świateł. :P Okiem początkującego wygląda to nieco inaczej. Miałem okazję przejechać się nowym Hornetem i zgadzam się, że to świetna maszyna. Ale zwyczajnie szkoda jej na codzienną jazdę po mieście (a na tor są lepsze). Jazda w korkach to zaprzęganie Ferrari do pługa. Poza korkami to jazda na pół gwizdka (w zależności od stylu, niskie biegi lub niskie obroty). Poza miastem pewnie też, bo brak owiewki. Jeśli ktoś nie dziduje spod świateł, połowa mocy leży odłogiem (ale na pewno daje +10 do lansu ;).