Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jeżdzę wersją N już siódmy sezon (z dokupioną małą mini-owiewką zakładaną na lampę). Ja osobiście jestem ortodoksyjnym, klasycznym golasistą, także wybór wersji nie był dla mnie dylematem. Wersja N oprócz większych walorów estetycznych oferuje 2 zalety: - brak plastików bocznych, które mogą się połamać nawet przy tzw. glebie parkingowej, - większa swoboda manewru w lawirowaniu między samochodami w korkach - jest istotna różnica między lusterkami skręcającymi z kierownicą jak w N, a mocowanymi do czaszy i nieskręcającymi wraz z kierownicą jak w S. Do spokojnej turystyki wersja N w zupełności się nadaje. A że trochę wieje przy większych prędkościach - cóż, motocykl to nie samochód i wiać musi.