Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Uwazam, ze pomysl organizacji zawodow, gdzie jednego dnia startuja wszystkie klasy jest bardzo dobry. Polaczenie klas MX1 z MX2, tez moze okazac sie dobrym rozwiazaniem, dzieki temu bedzie wieksza rywalizacja, co w konsekwencji spowoduje wzrost poziomu jazdy zawodnikow scigajacych sie w tej klasie. Jednak zmniejszenie ilosci treningow do 1, to kategorycznie zly pomysl. Zawodnik potrzebuje czasu zeby zapoznac sie z nowa trasa i zrobic dobry czas. Dwa treningi po 20 min, to minimum! A jesli mam byc szczery, to powinny trwac po 30 min. Wiele osob musi pokonac kilkaset km, zeby dotrzec na zawody, dlatego niech zawody nie beda tylko sprawdzianem, 2 wyscigi i do domu, praktycznie bez treningow (jednym). Dobrze wszyscy wiemy, ze zawody to doskonala okazja do nauki. A jezeli zawody skoncza sie o godzine, lub nawet dwie pozniej, kosztem dwoch dluzszych treningow, to mimo wszystko zawodnicy beda bardziej zadowoleni (to przeciez dla nich sa organizowane zawody) I to wpisowe 100zl... z jakiej racji? Po co dodatkowe koszta? Uwazam tez, ze bieg dla osob ktore sie nie zakwalifikowaly, rowniez jest konieczny. Jego brak spowoduje, ze zawodnicy niechetnie beda przyjezdzali na MP z obawa, ze ich sciganie zakoncza sie po treningu.