Ścigacz.pl

Mamy dla Was pierwsze wieści dotyczące zawodników, którzy 14 grudnia, na Stadionie Narodowym zawojują serca widzów, prezentując swoją oszałamiającą paletą trików. Na pierwszy ogień idzie trzech freestyle motocrossowych muszkieterów, którzy podczas rozgrywanych w dniach 1-4 sierpnia zawodach X-Games w Los Angeles, zdobyli czołowe miejsca w swoich dyscyplinach. Potocznie nazywane przez wszystkich olimpiadą sportów ekstremalnych, X-Games w swoich kręgach skupia wyłącznie śmietankę przedstawicieli poszczególnych dyscyplin. W tym wyjątkowym gronie znaleźli się również uczestnicy Nitro Circus Live - Taka Higashino, Adam Jones oraz Blake „Bilko” Wiliams. Poniżej znajdziecie kilka słów o początkach ich przygody z freestyle motocrossem, oraz filmy przedstawiające ich finałowe przejazdy podczas tegorocznych zawodów X-Games. 

Taka Higashino (Złoto – Moto X Freestyle)

Japończyk swoją motocyklową karierę rozpoczął w roku 1992, w wieku siedmiu lat. Podobnie jak większość czołowych zawodników FMX, Taka swoje pierwsze kroki stawiał w wyścigach motocrossowych, gdzie od samego początku miał do czynienia ze skokami na motocyklu. W wieku 18 lat przeszedł na zawodowstwo, po czym w 2006 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, aby kontynuować swoje motocrossowe dzieło. W międzyczasie, oprócz ścigania się na arenie amerykańskiej, w kręgu jego zainteresowań pojawiły się również zawody freestyle motocrossowe. Przełom nastąpił w 2010, kiedy Higashino po raz pierwszy zwyciężył na prestiżowych zawodach z serii Dew Tour w Salt Lake City. Od tamtej pory Japończyk 100% swojej uwagi poświęcał treningom karkołomnych ewolucji, które z czasem owocowały o kolejne sukcesy.

Przed tegorocznym zwieńczeniem XIX edycji letnich X-Games w Los Angeles, Taka Higashino przedstawiany był w gronie faworytów do złotego medalu w konkurencji Moto X Freestyle. Podczas pierwszej rundy owej imprezy, odbywającej się w Brazylii, Taka oczarował sędziów swoimi ewolucjami, za które zgarnął 90.00 pkt. i najwyższy stopień podium. Niemal identyczna sytuacja miała miejsce w LA. Po dwóch, perfekcyjnie wykonanych przejazdach, Japończyk zainkasował na swoim koncie dokładnie taką samą ilość punktów co w Brazylii. Po raz kolejny dziewięćdziesiątka okazała się być wystarczającą notą do zwycięstwa. Szczególny charakter tego wydarzenia nadaje fakt, że ostatnia runda w Stanach traktowana jest przez wszystkich jako ogólny wyznacznik najwyższego światowego poziomu. Nie trudno się więc domyślić, kto na dzień dzisiejszy wiedzie prym w dziedzinie freestyle motocrossu.

Adam Jones (Srebro – Moto X Freestyle)

Kolejną ikoną światowego freestyle motocrossu, na stałe wpisaną w jego historię jest Adam Jones. Adam jest jednym z najbardziej kreatywnych zawodników na świecie, jak również prekursorem łączenia klasycznych ewolucji z backflipami (obrót w tył na motocyklu). Jako pierwszy zapisał na swoim koncie takie triki jak: Shaolin Flip, Cordova Flip i Stripper Flip. Jego przygoda z motocyklem crossowym zaczęła się nieco później niż w przypadku Taki Higashino, bo dopiero po ukończeniu 10 roku życia. Nie wykluczyło to jednak możliwości zdobywania czołowych lokat w niemal wszystkich wyścigach w których brał udział przez siedem lat. Dopiero w momencie pierwszej poważnej kontuzji, która wykluczyła Amerykanina ze startów na rok, przyszła refleksja. Jones zorientował się, że poświęcenie, które wiązało się z wyścigami, całkowicie odebrało mu prawdziwą przyjemność z jazdy. Chwilę później nastał nowy okres w życiu Jonesa - czas FMXu.

W 2007 roku ziściło się największe marzenie Adama Jonesa – złoto w konkurencji Moto X Freestyle podczas XIII letnich X-Games. Był to jeden z najlepszych okresów w jego karierze. Oprócz wyżej wspomnianego medalu, Amerykanin w tym czasie został okrzyknięty Najlepszym Zawodnikiem Roku 2007, a rok później zwyciężył w klasyfikacji generalnej zawodów AST Dew Tour.  W kolejnych latach Adam pojawiał się również w serii Red Bull X-Fighters, podczas których zdobył złoto w Egipcie w 2010. W tym sezonie dwukrotnie zdobył srebrny medal zawodów X-Games. Za każdym razem o krok przed nim był Taka Higashino, zarówno w Brazylii jak i w Stanach Zjednoczonych. O drugim miejscu przesądził słabszy pierwszy przejazd, w którym 29-latek z Nevady uzyskał nieco gorszą notę od Japończyka. Nie mniej jednak, w tym przypadku w grę wchodziły wyłącznie detale, o czym sami możecie się przekonać poniżej.

Blake „Bilko” Williams (Srebro – Speed & Style)

Ostatnim z przedstawianej trójki jest Blake Williams. Bilko jako pierwszy z nich dosiadł motocykla. Odkąd w wieku pięciu lat nauczył się do końca odkręcać manetkę gazu, tak do tej pory doskonale wie jak to się powinno robić. Williams jest również kolejnym doskonałym przykładem, w jaki sposób bagaż doświadczeń wyniesiony z wyścigów motocrossowych pozytywnie przekłada się na efekty treningu freestyle motocrossu. Australijczyk za swój pierwszy sukces uważa wykręcenie pierwszego klasycznego backflipa w 2004 roku. Rok później, jako pierwszy zaprezentował światu poprawnie wykonanego Cliffhanger Backflipa, a także Ruler Flipa. Na kolejne sukcesy nie trzeba było długo czekać. W 2006 pojawił się brązowy medal na XII X-Games. To było w tym samym czasie, w którym jego kumpel z ekipy Nitro Circus Live – Travis Pastrana wykręcił pierwszego w historii podwójnego backflipa.

Kolejny ogromny sukces związany z X-Games miał miejsce w roku 2009. Blake „Bilko” Williams, jako pierwszy zawodnik spoza Ameryki zwyciężył w konkursie Moto X Freestyle. Swój triumf przypieczętował kolejnym medalem, tym razem srebrnym, wykonując Cliffhanger Backlip to No Handed Lander w konkursie na najlepszy trik. Co więcej, do tej pory wiele osób twierdzi, że to jemu należało się wówczas zwycięstwo za najlepiej wykonany trik. Od tego czasu Bilko zmagał się z ośmioma różnymi kontuzjami, które trwale wykluczały go z zawodów przez kolejne 3 lata. W tym roku nastąpił przełom. Po paśmie nieszczęść Williams ponownie wraca na szczyt. W finale Speed & Style, po świetnym starcie objął prowadzenie nad Natem Adamsem i pewnie zmierzał w kierunku mety. Niestety, jak sami zaraz zobaczycie, na finałowym okrążeniu popełnił błąd, który kosztował go utratę złota.

Powyższa trójka to tylko wierzchołek góry lodowej wszystkich uczestników Nitro Circus Live, których będzie można spotkać na Stadionie Narodowym. Oprócz FMXowców, pojawią się również przedstawiciele BMXów oraz skaterzy, wpierani przez wiecznie zakręconą ekipę Nitro Circus!  Zapraszamy również do lektury o początkach działalności grupy Nitro Circus i ich występów na Nitro Circus Live.

Bilety na Nitro Circus Live w Warszawie dostępne są na eBilet, oraz w salonach Empik.