Pędzący motocyklista cudem unika uderzenia w tył ciężarówki na górskiej drodze
Ogromny brak wyobraźni i zimna krew do końca. Ten motocyklista może dziękować zarówno swojemu szczęściu, jak również swoim umiejętnościom i opanowaniu. Najpierw "na milimetry" omija jadącą przed nim ciężarówkę, a potem udaje mu się pozostać na kołach podczas offroadowego przelotu przez rosnącą na poboczu roślinność.
Ducati robi szkolenie otwarte dla wszystkich! Testy motocykli Ducati i trening pod okiem instruktorów
Trenuj kontrolę nad swoim motocyklem i testuj najnowsze modele Ducati. Prestiżowa impreza szkoleniowa po raz pierwszy organizowana jest w nowej formule. Nie musisz mieć motocykla Ducati, by wziąć udział w Ducati Riding Experience na torze w pobliżu Warszawy. Instruktorami będą członkowie renomowanej grupy Janusza Czai, czyli JC Group. Całodniowa impreza z testami nowych motocykli Ducati i wyżywieniem już lada moment:
Poznaj szczegóły i zapisz się >>Nielegalne uliczne wyścigi motocyklowe w stylu Maxa Wrista wyglądają dość efektownie, dopóki na drodze nie wydarzy się coś nieoczekiwanego. Było już wiele filmów na temat tego, że ulica to nie tor. Przekonał się o tym również przedstawiony na tym filmie kierowca Hondy, który goniąc z ogromną prędkością po górskich serpentynach, za bardzo zaufał jadącemu z przodu koledze. W pewnym momencie na drodze pojawiła się wolno jadąca ciężarówka, która przy prędkości motocyklistów wyglądała, jakby stała w miejscu. Geometria zakrętu, a być może też niewielkie błąd kierowcy Hondy sprawiły, że motocykl został "wyniesiony" na zewnętrzną część drogi i musiał omijać przeszkodę z prawej strony. Przy okazji motocyklista zahaczył lekko o ciężarówkę, lądując na poboczu i efektownie kosząc przydrożną roślinność:
Czasem pojawiają się głosy o tym, że można położyć motocykl, by uniknąć określonych skutków wypadków. Druga szkoła mówi, żeby do końca, za wszelką cenę, starać się utrzymać na motocyklu, bo tylko wtedy mamy kontrolę nad jednośladem, a co za tym idzie własnym losem.
Powyższy film zdaje się potwierdzać raczej tę drugą teorię. A Wy co o tym myślicie - trzeba walczyć o utrzymanie się na kołach do końca, czy też są sytuacje, w których lepiej jest "położyć" motocykl?
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeDziękuję, już nie potrzebuje kawki z rana
OdpowiedzOczywiście motocyklista to "desperado" ale taki który do końca potrafi zachować zimną krew. Zuch chłop!!!
Odpowiedz