Motocompacto opatentowany. Honda powraca z pomysłem na walizkowy skuter
Zarówno auta, jak i jednoślady mają w mieście swoje określone wady i zalety. A gdyby tak połączyć je w jeden, wydajny system transportowy? Honda wraca do idei walizkowego skutera, który mieści się w bagażniku niewielkiego auta. Wersja koncepcyjna jest gotowa, a niedawno opatentowano nazwę - Motocompacto.
Ci, którzy dojeżdżają do pracy autem narzekają na korki, a ci na skuterach na zbyt słabe osiągi na trasach przelotowych, problemy z deszczem i ogólną niewygodę. A gdyby tak… dojechać z przedmieść samochodem na jakiś zbiorczy parking na obrzeżach miasta, wyjąć z bagażnika mały skuter i dalszą część drogi do biura w centrum pokonać bez korków?
Ducati robi szkolenie otwarte dla wszystkich! Testy motocykli Ducati i trening pod okiem instruktorów
Trenuj kontrolę nad swoim motocyklem i testuj najnowsze modele Ducati. Prestiżowa impreza szkoleniowa po raz pierwszy organizowana jest w nowej formule. Nie musisz mieć motocykla Ducati, by wziąć udział w Ducati Riding Experience na torze w pobliżu Warszawy. Instruktorami będą członkowie renomowanej grupy Janusza Czai, czyli JC Group. Całodniowa impreza z testami nowych motocykli Ducati i wyżywieniem już lada moment:
Poznaj szczegóły i zapisz się >>Brzmi świetnie, a pomysł wcale nie jest nowy. Honda już w latach 81-83 produkowała dosyć ekscentryczny, składany model MotoCompo, napędzany spalinowym silnikiem o pojemności 49 cm3 i mocy 2,5 KM. Po złożeniu idealnie mieścił się do bagażników dwóch ówczesnych modeli miejskich aut Hondy - City i Today. Chociaż produkcję dosyć szybko zakończono, to MotoCompo zdążyło znaleźć ok. 50 tysięcy nabywców.
Po niemal 40 latach idea walizkowego skutera powróciła. Honda zarejestrowała właśnie nazwę handlową Motocompacto, przeznaczoną dla nowego modelu jednośladu. Jednocześnie już jakiś czas temu japoński producent zaprezentował koncepcyjną wersję nowej generacji składanego malucha.
Zgodnie z najnowszymi trendami jest on napędzany silnikiem elektrycznym o mocy 500 W i wyposażony w wyjmowane akumulatory. Na jednym pełnym ładowaniu, trwającym 2 godziny, skuter może przejechać ok. 65 km z maksymalną prędkością 24 km/h.
Koncept jest bardzo odważny stylistycznie, możemy się spodziewać, że wersja produkcyjna będzie bardziej stonowana. Pierwowzór z lat 80 był ściśle powiązany z obecnymi wtedy na rynku miejskimi autami Hondy, choćby pod względem wymiarów. Niewykluczone więc, że i tym razem nowe Motocompo będzie częścią jakiegoś większego zamysłu. Składany skuter jako część wyposażenia dodatkowego elektrycznego auta przyszłości? Stanowcze "czemu nie"!
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeHonda odkryła jak skomplikować hulajnogę elektryczną żeby była duża, droga, ciężka i bez sensu.
OdpowiedzW punkt!
Odpowiedz