Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeNo to moge rzucic tym kamieniem jako pierwszy i...Jeden z nielicznych. Przyzwyczaiłem znajomych i rodzinę, że jak dzwonia i nie odbieram to znaczy, ze prowadze i akurat nie połaczyłem telefonu z systemem głośnomówiącym i nie odbiore bo...Prowadzę. Oddzwaniam jak już moge. Chodząc natomiast...No w sumie podziwiam ludzi, któryz potrafia isc przed siebie nie patrząc przed siebie. jak używam telefonu to nie muszę sie w niego gapić skoro tylko rozmwaiam. jak pisze to nie idę i odwrotnie... I prawde mówiac jako kierowca, kierowca zawodowy i motocyklista czasem załuje własnie, że nie mam jakiegos kamienia by rzucic w kogoś, kto (przykład z ostatniego tyfgodnia) idzie do samochodu, wsiada, odpala i 2 metry po ruszeniu chwyta za telefon gaiac sie w ekranik a nie na drogę...No qrrrrwwww...To naprawde jest grube przegięcie a zdarza sie nazbyt często. Naprawde tak trudno zrobic coś na tym jeb...m telefonie przed uruchomieniem silnika? Pytam, bo ja nie mam z tym trudnosci, moze jestem jakis wyjątkowy i mam nadprzyrodzone moce?
OdpowiedzPodpisuję się pod tym co napisałeś, ale pieszych, motocyklistów czy kierowców zawodowych ocenia się przez pryzmat kilku idiotów psujących opinię całej masie ogarniętych.
OdpowiedzTo smutna prawda choc smutniejszy jest fakt, że tych z telefonem w rece i gapiacych sie w ekranik podczas prowadzenia tez niestety widuję coraz częsciej a co przestaje być wyjątkiem od reguły szybko przeradza sie w regułę.
Odpowiedz