Fabio Quartararo i Yamaha przed³u¿aj± kontrakt na kolejne sezony. Zawodnik zostaje pomimo wielu problemów
Na tydzień przed rundą w Stanach Zjednoczonych Yamaha poinformowała o przedłużeniu kontraktu z Fabio Quartararo. Tym samym kolejny trybik transferowej machiny został wstawiony na miejsce. Wcześniej spekulowano, że Quartararo może odejść do innego zespołu, nawet satelickiego.
Choć Fabio Quartararo zdobył z Yamahą tytuł mistrzowski, to od kilku lat zespół nie jest w stanie wrócić na szczyt, choć nie jest osamotniony, ponieważ Honda również ma problemy. Yamaha jest w o tyle gorszej sytuacji, że nie ma zespołu satelickiego, podczas gdy Honda może wykorzystywać koncesyjne przywileje również z zawodnikami LCR. Kontrakt z Quartararo został przedłużony do końca sezonu 2026.
To dość ciekawa decyzja, ponieważ dopiero od 2027 r. mają być wprowadzone nowe silniki o zmniejszonej pojemności. Wtedy też MotoGP ma w pełni przejść na paliwa syntetyczne lub ze źródeł odnawialnych. Do tego czasu raczej nie należy spodziewać się rewolucji w garażu niebieskich.
- Myślę, że jesteśmy na właściwym kursie, ale musimy być cierpliwi. Z dwoma motocyklami trudno być szybszym - powiedział Quartararo w jednej z wypowiedzi. - Miałem nadzieję, że będę nieco bliżej czołówki. W kwestii pozycji nie mogłem spodziewać się niczego lepszego - tak zawodnik skomentował swój występ w wyścigu w Portimao. Quartararo ukończył go na 7. miejscu, co jest jednym z lepszych wyników w ostatnim czasie. Oprócz tego obie Yamahy przeszły od razu do drugiej tury kwalifikacji.
- Zatrzymanie Fabio w zespole fabrycznym jest bardzo ważne dla projektu MotoGP. Fabio ma niezwykły talent, ciężko pracuje, jest doskonałym graczem zespołowym i ma przed sobą jeszcze wiele konkurencyjnych lat. Yamaha Motor Company, Yamaha Motor Racing i Monster Energy Yamaha MotoGP Team nie oszczędzają wysiłków, żeby zapewnić świetlaną przyszłość poprzez bardziej agresywne podejście do rozwoju motocykla - powiedział Lin Jarvis w komunikacie prasowym.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze