Ta witryna u¿ywa plików cookie. Wiêcej informacji o u¿ywanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, mo¿na znale¼æ
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj wiêcej tego komunikatu.
Komentarze 20
Poka¿ wszystkie komentarzekurna osobi¶cie te¿ je¿d¿ê i od zawsze je¼dzi³em na szczurach, ale na prawdziwych a nie zrobionych - w sensie je¶li by³a rdza, to dlatego, ¿e SAMA siê tam pojawi³a, a nikt tego niczym nie smarowa³. Bo ogólnie smarowanie kwasem akumulatorowym ¿eby zardzewia³o to dla mnie G£UPOTA. Mimo, ¿e motorek fajny, te¿ nie lubiê "kserokopii" wspomnianych w artykule. Sam te¿ mam zrobiony tak motór (suzuki GS 1100 rok '84) prawie wszystko w nim sam zrobi³em na podstawie czê¶ci co wala³y siê w gara¿u, zmieniony ca³kiem przód, siedzisko od dniepra "serduszko", pomalowany sprejem na czarno (trochê mat, trochê po³ysk, jaka farba by³a, tak± dawa³em), polepiony ta¶m± gdzie trzeba, liczniki w³asne, kontrolki pe³na samoróbka, kierownica w³asna, nied³ugo zrobiê sobie gmole/spacerówki z kierownicy od WSKi i takie inne. Ale o co mi chodzi - NIC NA SI£Ê, je¶li nic nie rdzewia³o to nie zmuszam to rdzewienia, je¶li nic nie trzeba by³o lepiæ ta¶m±, yo nie lepi³em "na pokaz". Bo przede wszystkim motocykl dla mnie to ¶rodek codziennego transportu, a nie rzecz "na pokaz". Po prostu mam do tego inne podej¶cie. A powinni¶cie zobaczyæ moj± star± SHL 175 z roku 1966 - to dopiero jest zombie z czê¶ci shl/jawa/cz/dniepr/bóg jeden wie co jeszcze. I wszystko podyktowane wygod± u¿ytkowania, gara¿owymi naprawami, nic nie zrobione "¿eby siê ludzie patrzyli". Ale nie zrozumcie mnie ¼le, uwa¿am, ¿e ta Honda i tak jest fajna. Tylko smutne jest to, ¿e przez ten kwas akumulatorowy bardzo szybko mo¿e zakoñczyæ swój ¿ywot (bo niestety widzia³em ju¿ los takich sprzêtów).
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza