Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Okej, tylko weź pod uwagę inny aspekt, stałych czytelników tego portalu (np. mnie), którzy traktują Was jako źródło informacji o świecie motocyklowym. I powiem, że jestem też czytelnikiem drukowanych pism motocyklowych i nie macie się czego wstydzić. A ta relacja mnie po prostu rozbawiła. Myślałem, że zmierzacie w innym kierunku :-) Nie jest to też dla mnie jakiś śmiertelny problem. Chcecie - to zamieszczajcie relację nawet z wycieczek do Kazimierza, ale czy to nie powinno znaleźć się na jakimś blogu autora itp.? Ale dawać na stronę główną? A do autora tekstu nic nie mam, pojechał zobaczył, napisał relację i chwała mu za to, możecie dać mu nawet nagrodę za ten wyczyn :-) Pozdrawiam redakcję.