Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Facet cudem uszedł z życiem,trafila go chyba przednia opona.Podobną sytuacje miałem w tym roku na treningach na slovakiaring.Plama oleju wypadam z toru jako drugi...trzeci z kolei motor podbija i przelatuje mi z 10 cm nad kaskiem.Nawet nie miałem czasu się wystraszyc.jeszcze nigdy tak szybko nie biegłem w kombinezonie za barierke ochronną. :)