Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Hej, To nie jest takie proste. Nie można uciekać przed odpowiedzialnością jeśli się coś spieprzyło. Suzuki o tym wie, bo świat zna wiele przykładów miliardowych strat jakie poniosły koncerny motoryzacyjne próbując tuszować buble. Problem jest taki, że ramy pękają od zderzeń. Nie od jazdy. Wszystkie sprzęty z pękniętą ramą na allegro o jakich mówisz to sprzęty powypadkowe. Gdyby komuś pękła rama w czasie normalnej jazdy to Suzuki miałoby pozwy do sądu o narażenie czyjegoś zdrowia i życia. A nic takiego się nie wydarzyło. Inne motocykle tez się łamią, w gixxerach też rama lubi strzelić od czołowego uderzenia. Ale o jednym trzeba pamiętać. Motocykle nie są budowane po to, aby brać udział w czołowych zderzeniach. Nie są też projektowane do jazdy na gumie (gdyby tak było wyglądałyby zupełnie inaczej;) ). Jeśli normalnie jeździsz tym sprzętem to nic Ci nie grozi. A jeśli ktoś wymusi na Tobie pierwszeństwo i połamiesz ramę, to naprawisz (wymienisz) ją z jego OC. Nie demonizujmy bardzo dobrego motocykla. Pozdrawiam,