Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Do pracy dojeżdżam prawie codziennie motocyklem pod warunkiem że nie zapowiadają gradu lub nie ma wyjątkowych ulew. Chociaż jazda wieczorem na spokojnie lub wycieczka za miasto w weekend to zupełnie co innego niż jazda do pracy w korku patrząc na zegarek "jak stoję z czasem". Kiedyś, kilka lat pod rząd przez prawie cały rok dojeżdżałem rowerem do pracy ok 17 km w jedną stronę. Pod koniec sezonu rower kojarzył mi się z męczącą średnio przyjemną czynnością wykonywaną ok 10x w tygodniu. Jeździć dla przyjemności i czerpanie przyjemności to dla mnie coś zupełnie innego niż dojeżdżanie do pracy.