Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Jakże to wzruszające, postanowiłem popełnić własną twórczość:
Jo jo jestem młodym gniewnym za... przed siebie,
nie umiem jeszcze skręcać jakby co to będe w niebie,
maszyna moja pełnoletnia w tym roku,
ale sprzedawca mówił, że nigdy nie leżała na boku,
dlatego ufam jej bardziej niż matce,
nieważne, że dziduje z łysym kapciem.
Carpe diem to coś chyba po francusku,
odwijam gaz zaraz będę w Pułtusku..
dalej mi się nie chciało. Nie mam nic do Pułtuska zrymował mi się po prostu ;) btw mimo że jarają mnie jednoślady wolę umrzeć jako stary grzyb po figlach z młodocianą kochanką, niż na drodze :P nie dorabiajmy na silę ideologii do niebezpiecznego hobby.
Jakże to wzruszające, postanowiłem popełnić własną twórczość: Jo jo jestem młodym gniewnym za... przed siebie, nie umiem jeszcze skręcać jakby co to będe w niebie, maszyna moja pełnoletnia w tym roku, ale sprzedawca mówił, że nigdy nie leżała na boku, dlatego ufam jej bardziej niż matce, nieważne, że dziduje z łysym kapciem. Carpe diem to coś chyba po francusku, odwijam gaz zaraz będę w Pułtusku.. dalej mi się nie chciało. Nie mam nic do Pułtuska zrymował mi się po prostu ;) btw mimo że jarają mnie jednoślady wolę umrzeć jako stary grzyb po figlach z młodocianą kochanką, niż na drodze :P nie dorabiajmy na silę ideologii do niebezpiecznego hobby.