Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Patrząc na same liczby, Kawa 300 to prawdziwy sport, tyle że w miniaturze. CB500R to poczciwa cebulka, jedynie unowocześniona i ubrana w owiewki. Z tej dwójki, jestem zdecydowanie za Kawą, ale jeżeli by rozpatrywać CB500F, to już nie jestem taki pewien. Mam słabość do nakedów. ER-3n byłoby fajne ;) Pytanie, jak Honda zestopniowała przełożenia? Tej informacji nadal brakuje, a akurat w 300ce są dobrane po mistrzowsku, co w połączeniu z małą masą pozwala na przyjemną jazdę. Można kręcić do końca bez specjalnych obaw o przepisy ruchu drogowego i zbytniego ryzykowania. Niecierpliwie czekam na pierwsze wrażenia z jazdy nowymi "półlitrami".
Patrząc na same liczby, Kawa 300 to prawdziwy sport, tyle że w miniaturze. CB500R to poczciwa cebulka, jedynie unowocześniona i ubrana w owiewki. Z tej dwójki, jestem zdecydowanie za Kawą, ale jeżeli by rozpatrywać CB500F, to już nie jestem taki pewien. Mam słabość do nakedów. ER-3n byłoby fajne ;) Pytanie, jak Honda zestopniowała przełożenia? Tej informacji nadal brakuje, a akurat w 300ce są dobrane po mistrzowsku, co w połączeniu z małą masą pozwala na przyjemną jazdę. Można kręcić do końca bez specjalnych obaw o przepisy ruchu drogowego i zbytniego ryzykowania. Niecierpliwie czekam na pierwsze wrażenia z jazdy nowymi "półlitrami".