Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie). Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Mam ten skuter od roku. Skusiła mnie promocyjna cena wyprzedażowa w salonach Yamahy. Sprzęt bardzo fajny, lekki, zwrotny, ekonomiczny, duży schowek po kanapą. Na miasto idealna sprawa. Mógłby być jednak trochę szybszy i mocniejszy, mnie pokazuje max. licznikowe 105 km/h. Z drugiej strony to w końcu tylko skuter miejski 125cc a nie turystyczne maxi 250-400cc. Z wad wyliczę: małe koła i twarde zawieszenie (po bruku i nierównościach jazda to masakra, tak samo progi zwalniające), słabiutki tylny hamulec bębnowy - tylko jako spowalniacz, wrażliwość na wiatr czołowy (mała moc silnika).
![Harley-Davidson Sportster XLS Roadster z 1979 roku w oryginalnym, nieprzerobionym stanie [GALERIA ZDJĘĆ]](https://foto.scigacz.pl/cache/imgs/_c500x370/gallery/galerie/2024/Harley_Davidson_Sportster_XLS_Roadster_z_1979_roku_w_oryginalnym_nieprzerobionym_stanie/_Harley_Davidson_Sportster_XLS_Roadster_z_lewej_strony_z.jpg)
Mam ten skuter od roku. Skusiła mnie promocyjna cena wyprzedażowa w salonach Yamahy. Sprzęt bardzo fajny, lekki, zwrotny, ekonomiczny, duży schowek po kanapą. Na miasto idealna sprawa. Mógłby być jednak trochę szybszy i mocniejszy, mnie pokazuje max. licznikowe 105 km/h. Z drugiej strony to w końcu tylko skuter miejski 125cc a nie turystyczne maxi 250-400cc. Z wad wyliczę: małe koła i twarde zawieszenie (po bruku i nierównościach jazda to masakra, tak samo progi zwalniające), słabiutki tylny hamulec bębnowy - tylko jako spowalniacz, wrażliwość na wiatr czołowy (mała moc silnika).