Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Moim zdaniem to min. 600 cm3 dla kategorii A wcale nie jest złym rozwiązaniem. Wymaga od kursanta opanowania dużej maszyny. A świadoma szkoła zrobi szkolenie na kilku moto zaczynając od mniejszej pojemności. Ogarnięta kursant wyczuje że pierwsze moto które kupi po kursie powinno być mniejsze. Inni (czyt. ambitni inaczej), nie oszukujmy się, i tak kupią 600 bądź litra. Gorzej było kiedy delikwent robił kurs tylko 250 a później kupował i wsiadał na 600 lub litra. Reszta wiemy jak wygląda. Wypadki były są i będą. Zawsze jest to tragedia. Ale nie szukajmy problemu wszędzie dookoła.