Wypadek motocyklisty przyczyną zawieszenia kursów kategorii A
Jak podaje Gazeta Wyborcza, kilka dni po tragicznym wypadku kursanta w Lublinie, część tamtejszych ośrodków szkolenia zawiesiło kursy na prawo jazdy kategorii A do odwołania. Powodem tego są obawy instruktorów o bezpieczeństwo kolejnych kursantów, którzy będą przygotowywali się do kursu. Ponadto mają oni zastrzeżenia dotyczące motocykli, którymi kursanci uczą się jeździć. Ich zdaniem motocykl o dużej pojemności (w tym przypadku Suzuki Gladius) nie powinien być przeznaczony dla początkujących kierowców. Kolejną ich wątpliwością jest brak przeprowadzania badań psychologicznych u osób starających się o prawo jazdy.
Wydaje się, że instruktorzy po tym tragicznym zdarzeniu nieco się wystraszyli i obawiają się, że nie są w stanie całkowicie zapanować nad osobami uczącymi się, stąd też zdecydowano o zawieszeniu kursów na kategorię A. Zobaczcie również nasz felieton odnośnie tragicznego wypadku podczas kursu na prawo jazdy.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeA wystarczyły by 2-3 guziki sterowane radiowo z poziomu samochodu. Wysprzęglanie z hamowaniem, gaszenie, światła awaryjne. Do sytuacji awaryjnych
OdpowiedzMoim zdaniem to min. 600 cm3 dla kategorii A wcale nie jest złym rozwiązaniem. Wymaga od kursanta opanowania dużej maszyny. A świadoma szkoła zrobi szkolenie na kilku moto zaczynając od mniejszej ...
OdpowiedzTo może od razu zróbmy egzamin na 1600 pojemności? I to po 20-stu godzinach jazd? Szkoły jazdy i WORDY to jeden wielki przekręt. Nie znam osoby, która od zera opanowałaby w ciągu 20 godzin maszynę o wadze ponad 200 kg tak, by zrobić manewry egzaminacyjne na placu. Uczciwiej byłoby od razu żądać co najmniej 30 godzin praktyki od kursantów i dodatkowo - informować, jakie jest prawdopodobieństwo zdania egzaminu (STATYSTYKI!). Zresztą pojemność nie jest problemem - raczej waga motocykla i wysokość puktu ciężkości mają znaczenie. Przy mojej wadze - 50 kg nie kupię sobie ciężkiej maszyny. A są przecież lżejsze z taką samą pojemnością 650. Zasady egzaminacyjne formułował imbecyl, któremu coś dzwoniło, tylko nie w tym kościele...
OdpowiedzInstruktor sam powiedział, że kursant nie radził sobie z motocyklem, dlaczego więc zamiast ćwiczyć na placu wyjechał na miasto. Jeden może wyjechać na miasto po 8h, dla drugiego 22h placu to będzie...
OdpowiedzMoim zdaniem dość dobre rozwiązanie było w Niemczech. Pierwsze dwa lata na motocyklu do 25 kW, i to niezależnie od wieku kierowcy. Jak ktoś nigdy nie jeździł, to prawie 50 KM (35 kW) w motocyklu na...
OdpowiedzNie wyciąga się wniosków z pojedynczych przypadków zwłaszcza, gdy nie zna się ich dokładnych przyczyn. Wypadek wymaga dokładnego zbadania
OdpowiedzSzkoda człowieka, nie znamy okoliczności wypadku i bardzo niezręcznie jest się nad ciałem wymądrzać. Powiem tylko: w nowoczesnym socjalizmie jest tak, że masz poczucie wolności, a tak naprawdę nic ...
Odpowiedz