Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Ja miałem podobną sytuacje,tylko,że to było jakieś 2 lata temu,gdy jeszcze jeździłem skuterem. Kontrola policyjna,wszystko fajnie,dałem dokumenty ,psiak poszedł do busa ,wrócił i pyta się czy skuter jest odblokowany i czy kręci do czerwonego pola (mam obrotomierz),powiedziałem ,że tak po czym kazał mi go uruchomić,podszedł do mnie i zakręcił manetką tak że Ho Ho. Skuter zawył i fakt,wkręcił się poza czerwone pole (stał na centralce). Gliniarz zrobił dziwną minę,podziękował,pożyczył dobrego dnia i poszedł zatrzymać kolejnego "ochotnika". Przez chwile myślałem ,że jest naćpany. Pozdrawiam !