Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Pwełku, rozczarowałeś mnie mocno tym co napisałeś. Sytuacja nie jest taką, że nadaje się jeszcze do mediacji, gdyż postawa federacji narodowej pt. PZM jest taka, że zgodnie z wieloletnią tradycją ma wyścigi gdzieś wychodząc z założenia, że wyścigowcy to bogaci i zaradni ludzie więc sami sobie dadzą radę. Czyżbyś zapomniał jakim dobrodziejstwem PZM obdarował nasz zespół podczas startów w 24h. Przecież to była jawna kpina!!! Chłopie otrząśnij się i obudź, tam nie ma już z kim rozmawiać, skoro postawa urzędników PZM jest taką, jak opisał Łukasz i z resztą każdy z nas musiał tego wielokrotnie tego w różny sposób doświadczyć. Przykro mi, że tak to widzisz i tak pojmujesz wyczyny tych, którym statutowo powinno zależeć na rozwoju WSZYSTKICH dyscyplin motocyklowych, a nie tylko tej jednej modnej. Podejrzewam, że PZM chętnie by teraz zajął się skokami narciarskimi i biegami - są medale na olimpiadzie. Czyżbyś zapomniał historyczny wyścig 24h w Le Mans, gdzie zespół zajął w klasie II miejsce, a przecież Ty byłeś zawodnikiem tego zespołu. Czy wówczas PZM cokolwiek Tobie, Tomkowi, czy też Adamowi pomógł. O ekipie nie wspominam, bo to tylko techniczni, a nie działacze PZM, więc wg. WIELKICH I MOCNYCH z PZM się nie liczą.