Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 51
Pokaż wszystkie komentarzeNo i stało się, Kanada wycofała się z protokołu z Kyoto i zyskała na tym 10,5 mld euro ! A ile straci na tym Polska, kiedy przyjdzie nam kupować limity CO2 od Francuzów ? W sumie się im nie dziwię, "Biorąc pod uwagę fakt, że w porozumieniu nie bierze udziału ani największy producent gazów cieplarnianych, czyli Chiny ani kolejny, co do wielkości, czyli USA a do tego Rosja, Brazylia czy teraz Kanada to cała ta idea robi się kolejnym europejskim szalonym planem. Przestrzeganie ilości emisji w Polsce przy gospodarce opartej na węglu oznacza 100% podwyżki i tak bardzo drogiej energii elektrycznej w ciągu następnych 5 do 8 lat. Ponad 93% światowej emisji CO2 pochodzi z działalności przyrody a jedynie 7% to działalność człowieka. Z tych 7% najwięksi producenci dwutlenku węgla nie chcą uczestniczyć w jego obniżaniu, więc globalnie walka toczy się o redukcję 2 do 3% ich redukcja nawet do 1% nic nie da, bo w tym samym czasie może dojść ( i dochodzi) do zwiększonej aktywności wulkanicznej na świecie, co ten śmiesznie mały udział człowieka zredukuje do części procenta." polecam przeczytać: http://zmianynaziemi.pl/wideo/kanada-wystepuje-protokolu-kyoto http://ebe.org.pl/przeglad-prasy/kanada-wycofala-sie-z-protokolu-z-kyoto-i-zyskala-na-tym-105-mld-euro.html
OdpowiedzA weźmy jeszcze pod uwagę, ze 98% z gazów rzekomo cieplarnianych to para wodna z mórz i oceanów.
Odpowiedz