Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeWideorejestrator nie jest przyrządem do pomiaru prędkości, służy do tego wideoradar, który jest do tego homologowany. W tej sytuacji kieruje się sprawę do sądu i nie przyjmuje mandatu. Sprawa i tak będzie wygrana.
OdpowiedzAle jak piękna technika na kaczkę. A mogło być szybciej gdyby te płetwy schował.
OdpowiedzNie popieram piratów drogowych, ale w tym przypadku wygląda to prowokacyjne i naciągane działanie milicji.
Odpowiedzjeśli jest to prędkość radiowozu, to jak można mówić o prędkości 177 km/h skoro liczniki samochodowe przy ten prędkości zawyżają o 10-15km w zależności od marki pojazdu (zazwyczaj jest to 10%) czy liczniki policyjne są inaczej wyskalowane ???? Jeśli nie to taki pomiar nie dość że z najazdu to jeszcze zawyżony ? W sumie to zawsze mnie zastanawiało jak wygląda taki pomiar, bo okej radar łapie prędkość realną a licznik to zawsze licznik....
OdpowiedzLudzie i tak jeżdżą dalej mimo zatrzymania prawka. Dla wielu to wyższa konieczność związana chociażby z pracą. Abstrahując od legalności samego nagrania, uważam, że należy żądać odtworzenia całego nagrania od samego początku, może się okazać że zarejestrowane zostało wcześniej inne np. mniejsze wykroczenie, a policja ma obowiązek zatrzymać pojazd po wykryciu pierwszego wykroczenia, a nie siedzieć kierowcy na dupie i poganiać go żeby jeszcze trochę docisnął (nie oszukujmy się, tak to działa).
OdpowiedzBeznadziejna jakość nagrania, radiowóz łapie pomiary przy przyspieszaniu (ewidentnie widać jak zbliża się do motocyklisty). Wykroczenie pewnie było jakieś ale czy na pewno 177? Ja bym głowy nie dał, a na pewno nie przyjąłbym mandatu...
Odpowiedz177 km/h - śmiech na sali.
Odpowiedz