Dziś mija pierwsza rocznica śmierci Jeremiego Luska

Dokładnie rok temu, 10. lutego 2009 roku zmarł śmiercią tragiczną jeden z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych na całym świecie zawodników freestyle motocrossu, Jeremy Lusk. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w dniu 7. lutego ubiegłego roku, podczas zawodów X Knightes w Kostaryce. Po 4,5-godzinnej operacji, przeprowadzonej w szpitalu Calderon Hospital w San Jose, lekarze wierzyli, że uda się uratować młodego zawodnika FMX. Niestety w wyniku pooperacyjnych komplikacji Lusk zmarł.

25-letni Amerykanin ostatnich sześć lat swojego życia poświęcił dla swojej pasji, którą kochał ponad życie. Był członkiem elitarnej grupy Metal Mulisha. Brał udział w prestiżowych zawodach z cyklu Red Bull X-Fighters oraz X Games MotoX Freestyle. Jeremy Lusk odwiedził  w 2008 roku Warszawę, gdzie wystartował w zawodach Red Bull X-Fighters Super Session Warsaw.