Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeI jeszcze jedna kwestia - w tej całej nienawiści wszystkim umknął istotny fakt. Fakt który może zmienić wyścigi motocyklowe na coś na wzór "wyścigów chłoptasi wciskających przyciski". Jeśli zmiany i ograniczenia w przepisach pójdą za daleko będziemy nudzić się w weekendy wyścigowe MotoGP dokładnie tak samo jak w F1. Mam nadzieję że Dorna się opamięta. Deregulacja! Nie odwrotnie!
OdpowiedzSzczególnie niepokoi jednolita elektronika, ale wiadomo - socjalizm nas otacza...
OdpowiedzJednolita elektronika to krok w tył. Sam Rossi i Marquez tak uważają więc tak zapewne jest w rzeczywistości. MotoGP musi być poligonem doświadczalnym. Dzięki temu producenci zdobywają wiedzę i rozwijają drogowe maszyny. Jeśli unifikacja pójdzie za daleko to fabryki zaczną się mniej angażować a to może popsuć widowisko.
OdpowiedzSocjalizm wszędzie pożera zdrowy rozsądek, ale to już tematyka na nieco inne forum ;-)
Odpowiedz