Pojawienie się nowego BMW G 310 R, przygotowanego we współpracy z azjatyckim gigantem TVS jest o tyle, ważne, że to nie tylko nowy model w ofercie bawarskiego koncernu. To przede wszystkim zmiana filozofii w BMW. Niemcy nie będą już z uporem godnym lepszej sprawy trzymać się wyłącznie modeli o dużych pojemnościach. Aby sięgnąć po nowego klienta (szczególnie tego mieszkającego w Azji) konieczne jest jednak dalsze zredukowanie pojemności. Nie dziwi zatem, że gdy TVS zaprezentował nowy model Apache, w prasie azjatyckiej natychmiast zaroiło się od plotek na temat  "nowego BMW 125".

BMW pomimo konsekwentnego trzymania się większych pojemności nie może pozostawać obojętne na to, co dzieje się na światowym rynku. Małe motocykle marek premium takie jak KTM Duke 125 okazały się ogromnym sukcesem. Harley-Davidson wykonał duży skok do przodu modelami Street 500 i Street 750. Triumph właśnie wprowadza swój pierwszy model produkowany w Azji. Pojawienie się G310R nie jest zatem dziełem przypadku, tylko chęcią sięgnięcia po nowego, młodego klienta. G 125 R (bo tak zapewne nazywałaby się nowy model), idealnie wpisuje się w obecne kierunki działań koncernów motocyklowych.

Jak na razie to oczywiście tylko plotka, ale jak mówi stare powiedzenie - w każdej plotce jest ziarno prawy.