Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeKolego to ty wyskakujesz z Niemcami jako punkt odniesienia, bo u nich drogo a u nas tanio. A teraz zaczynasz dorabac do tego co powiedziałem swoje historie. Ja nie chcę byś mi cokolwiek dawał, i nie potrzebuje na szczęście pracować w Niemczech bo mam na miejscu dobrze płatną pracę. Próbowałem tylko pokazać Ci nielogicznosc porównywania cen stricte 1do1 i wyciągania z tego daleko idących wniosków. Żyję też na tyle długo że wyzbyłem się naiwności i generalnie po całej klasie politycznej nie spodziewam się niczego dobrego. I nie sądzę byś był populistą i nigdy tego nie powiedziałem tak samo jak nie uważamy się za malkontenta/roszczeniowca. Tak na prawdę to żyje mi się w tym kraju na tle wielu bardzo dobrze, mam rodzinę, pieniędzy ciągle starcza i otoczyłem się mądrymi ludźmi. My po prostu inaczej postrzegamy otaczającą nas rzeczywistość.
OdpowiedzOwszem, tym sie roznimy. Ja, takze majac w Polsce rodzine, przyjaciol, swoje miejsce na ziemi i przyzwoite zycie, dwa razy zastanowilbym sie nazywajac publicznie swoich rodakow "banda debili", "frajerami", "idiotami" i "zlodziejami" mimo, ze w tym konkretnym przypadku, nie do konca na to zasluzyli. I to wszystko w jednym krotkim zdaniu spowodowanym roznym postrzeganiem rzeczywistosci. Jak dla mnie za grubo, nawet biorac pod uwage nasz sport narodowy z ktorego slyniemy za granica- narzekanie.
OdpowiedzPewnie Twoja racja że za grubo pojechałem ale przyznaję, że tak jak nie przepadam za polityką, to na ten rząd mam alergię szczególną. Podtrzymuję że rządzą nami wyjatkowa mieszanka cyników, idiotów i lizusow a o ludziach mam 'takie se' zdanie że ciągle tylu ich popiera. (żeby nie powiedzieć grubiej :). Ale masz rację, nieptrzebnie się wzniecam, do tego na portalu motocyklowym. Co do naszego sportu-narzekania to uwierz mi na słowo że jestem wyjątkowo słabym zawodnikiem. Nie sądź mnie po tutejszych wpisach. Tv i radio wyrzuciłem z dekadę temu, z marudami nie utrzymuję kontaktu, nie lubię jak ktoś mnie ciągnie w dół, dużo ruchu, dużo książek, dużo śmiechu, dużo seksu, dużo jazdy na moto, generalnie dbam o higienę psychiczną :). Pzdr
OdpowiedzOwszem, tym sie roznimy. Ja, takze majac w Polsce rodzine, przyjaciol, swoje miejsce na ziemi i przyzwoite zycie, dwa razy zastanowilbym sie nazywajac publicznie swoich rodakow "banda debili", "frajerami", "idiotami" i "zlodziejami" mimo, ze w tym konkretnym przypadku, nie do konca na to zasluzyli. I to wszystko w jednym krotkim zdaniu spowodowanym roznym postrzeganiem rzeczywistosci. Jak dla mnie za grubo, nawet biorac pod uwage nasz sport narodowy z ktorego slyniemy za granica- narzekanie.
Odpowiedz