Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Kolega oddał swoją hondę do mcs na prymasa tysiąclecia celem wymiany przewodów hamulcowych, motocykl wyjechał z porysowanym zbiornikiem paliwa i ramą, do tego pokrywa zaworów wyglądała jak od innego motocykla jak by na serwisie robili takie same modele jednocześnie. Według serwisu wszystko jest w porządku, a te zarysowania były już wcześniej. No i co, to ma być profesjonalny serwis Hondy?