Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Tu chodzi o coś innego. W Polsce obywatel na każdym kroku jest traktowany jak potencjalny przestępca przez instytucje państwowe, to samo dzieje się w zusie i skabrówce. Mało tego: urzędy skarbowe mają swobodę interpretacji przepisów prawa. Nie można egzekwować prawa łamiąc przepisy, bo prowadzi to do sytuacji jaką mamy - powszechnego braku poszanowania prawa (skoro i tak jestem traktowany jak przestępca to co mi tam). Bezkarność organów opresyjnych GITD, SM, ZUS, US nie służy budowaniu społecznego zaufania. Obywatel jest źródłem dochodu państwa i tak jest traktowany. Państwo przekłada własny interes ponad interes obywateli i robi to często z naruszeniem przepisów prawa! Ludzie przymykają na to oko, bo sami prawa nie znają, a batalie sądowe z machiną urzędową są wyjątkowo trudne. Przestępstwo jakiego dopuszcza się GITD czy Straż Miejska przymuszając kierowcę do samooskarżenia jest o wiele cięższe gatunkowo niż wykroczenie drogowe. Chodzi o czyny z art. 286 § 1 kk, art. 231 kk, art. 235 kk, wszystkie zagrożone karą pozbawienia wolności!