Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
a czym jest 10h albo 16h... Ja jezdze motocyklem od dziecka sredniorocznie 10-20tys i mimo doswiadczenia siadajac na nowy motocykl przestaje sie go bac dopiero po ok 1500km! a nie 16h... Widzac swiezakow na motocyklach czy w samochodach widze jedno, czlek z nowym prawkiem nie umie zachowac sie w ruchu. Co z tego ze umie ruszyc, jechac, zaparkowac i robic figury geometryczne na placu jesli nie czuje chaosu na ulicach, nie umie sie zachowac, nie przewiduje innego idioty byc moze takze nowego... Moim zdaniem wiecej praktyki i to nie na placu tylko w zaawansowanej szkole, hamowanie awaryjne, jazda po zapiaszczonym asfalcie, koleinach, awaryjne omijanie przeszkody... Osobna sprawa to motocykl, czesto za duzy, za ciezki, za mocny i kupiony jako okazja = po tirowaniu... kolejna to odziez z marketu made in china, kask skorupka za 60zl... Ale duzo by pisac jak autor napisal, kazdy wypadek to indywidualna sytuacja ktorej czesto nikt juz sie nie dowie... pozostaje tylko wspolczuc i apelowac do mlodych zdobywaj doswiadczenie poza miastem a nie w jungli pojazdow, trenuj technike a predkosc przyjdzie sama - nie odwrotnie...