Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
witam... rok temu kupiłem swoją pierwszą 850-tkę z 98r. wymieniłem napędy i olej. zrobiłem w cztery miechy 5000 km. i cóż....zatarła się laska na korbie. Wału człowieku nie kupisz.. zapomnij... szlif własnego,dorabianie panewek i szlif korb 700 stówek. rozbieranie silnika,uszczelki nowy olej i reszta 1200zeta. całość zamknąłem na 2 kawałki pelenów. okazało się że poprzedni właściciel..pseudo motocyklista używał oleju nieodpowiedniego i rzadko go wymieniał. silnik był dosłownie cały zasyfiony w środku. nowy olej wypłukiwał osad i katastrofa gotowa. ale powiem Wam że mój następny moto to znów będzie TDM ale 900.... nie można się odzwyczaić od uniwersalności. Pozdrawiam wszystkich entuzjastów motocykli a w szczególności TDM-owców.