We W³oszech kupowanie OC na motocykl lub auto to ruletka. Tylko w ci±gu roku 2,3 mln osób kupi³o fa³szywe OC
Dlaczego tak wielu mieszkańców Italii wpada w pułapki oszustów? Skala procederu cały czas rośnie, bo w poprzednim roku poszkodowanych było o połowę mniej.
Liczba poszkodowanych wzrasta, bo wyraźnie podrożały koszty ubezpieczenia. Włosi próbują płacić mniej i kończą z fałszywą polisą. Przez ostatni rok składka za OC podskoczyła o ponad jedną trzecią.
Za roczne ubezpieczenie motocykla trzeba zapłacić we Włoszech średnio 573 euro. To ponad 40 proc. więcej niż przed rokiem. W przypadku samochodu średnia stawka wynosi 611 euro, co oznacza wzrost kosztów o ponad 31 proc. Drastyczne podwyżki zaktywizowały różnej maści oszustów.
Metody złodziei nie są ani odkrywcze, ani wyrafinowane. Ale działają. Ponad 40 proc. oszukanych klientów skorzystało z "promocji" wysłanej na skrzynkę e-mail. Wiadomości z bardzo atrakcyjną ofertą ubezpieczenia zawierają link do strony firmy świadczącej tego typu usługi. Oczywiście do fałszywej strony, ale przeprowadzenie procedury płatności jest jak najbardziej prawidłowe — na konta oszustów, i kończy się zawsze utratą środków.
Druga metoda to telefon od konsultanta, przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej. Podstawiony pracownik call center przedstawia bardzo korzystną finansowo propozycję i przeprowadza rozmówcę przez cały proces zakupu. Podobnie jak w poprzedniej metodzie, środki trafiają na konto złodziei i wszelki ślad po pieniądzach szybko znika. Na ten sposób nabrało się 23 proc. ofiar.
Włosi są oszukiwani również metodą wiadomości SMS (21 proc.), domowej wizyty podstawionego przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej (20 proc.), przez media społecznościowe (9 proc.) i komunikatory internetowe (8 proc.).
Co najciekawsze, ponad połowa poszkodowanych nie zgłasza faktu oszustwa po zorientowaniu się, że ubezpieczenie w rzeczywistości nie istnieje. Według mUp Research i Norstat Italia ofiary najczęściej boją się reakcji najbliższych i znajomych. Wolą zapłacić ponownie, niż przyznać się, że chcieli zaoszczędzić i zostali wyprowadzeni w pole. Kolejny powód zerowej reakcji, to brak nadziei na odnalezienie i złapanie sprawców przez organy ścigania.
Włoski problem jest szczególny ze względu na skalę procederu, ale problem istnieje od lat i dotyczy również innych krajów. W Anglii ofiarami oszustów padają najczęściej młodzi mężczyźni, którzy wyjątkowo tanie polisy kupują m.in. przez WhatsApp. Kłopoty mają również zmotoryzowani w Hiszpanii, Portugalii czy Francji.
W Polsce do sprzedaży fałszywych polis komunikacyjnych dochodzi rzadko, chociaż zdarzają się pojedyncze przypadki. Warto pamiętać, że agent ubezpieczeniowy musi być wpisany do rejestru pośredników ubezpieczeniowych, prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego. Wyszukiwarka na stronie KNF umożliwia sprawdzenie, czy pośrednik pracuje legalnie. Warto korzystać z tego narzędzia przy zakupie polisy.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze