Ścigacz.pl

Toprak Razgatlioglu pokazał, że kiepskie miejsce w kwalifikacjach nie przekreśla szans na wygraną w wyścigu i pokonał Jonathana Rea, który zdobył pole position w sobotnich kwalifikacjach Superpole.

W sobotnim treningu Superpole najszybszy był Jonathan Rea, który uzyskał czas 1'40.101. Podobne tempo byli w stanie utrzymać jedynie zawodnicy fabrycznego teamu BMW - Michael Van Der Mark i Tom Sykes zakwalifikowali się kolejno na drugim i trzecim miejscu. Najlepszy zawodnik poprzedniej rundy - Michael Ruben Rinaldi był dopiero na ósmym polu startowym, a Toprak Razgatlioglu startował z trzynastej pozycji.

Start wyścigu był bardzo łaskawy dla tureckiego zawodnika, który w pierwszy zakręt wchodził na piątej pozycji. Najszybszy był Rea, który objął prowadzenie, ale nie utrzymał go długo. Pod koniec pierwszego okrążenia Razgatlioglu był za jego plecami, a na kolejnym okrążeniu przejął prowadzenie. Podczas trzeciego kółka Rea popełnił błąd, który sporo go kosztował, ponieważ jego strata do lidera urosła do trzech sekund. Jonathan Rea musiał zadowolić się drugim miejscem, a jego przewaga w klasyfikacji generalnej stopniała do 15 punktów.

Trzecie miejsce zajął Alex Lowes, ale na zdobycie najniższego stopnia podium musiał sobie zapracować, bo miał przy sobie dwóch zawodników, a byli nimi Michael van der Mark i Garrett Gerloff. Wszystko zaczęło się od błędu Van der Marka, który chciał wykorzystać chwilę nieuwagi Jonathana Rea, ale zamiast tego został dogoniony przez Toma Sykes'a, który przywiózł ze sobą Gerloffa. Ten ostatni nie miał jednak szczęścia i wypadł z toru.

Po sobotnim wyścigu na Donington Park Jonathan Rea ma 169 punktów i nie może czuć się bezpieczny, ponieważ Toprak Razgatlioglu powiększył swoje konto do 154 punktów. Trzecie miejsce zajmuje Scott Redding, który ma 104 punktów, ale tyle samo ma będący na czwartej pozycji Alex Lowes. Niedzielne zmagania zapowiadają się więc niezwykle emocjonująco.