Ścigacz.pl

Superbike

Jedenasta już rundę Mistrzostw Świata motocykli produkcyjnych niestety pogoda nie rozpieściła. O ile w klasie Supersport znamy już Mistrza od miesiąca, to w Superbike'ach mieliśmy poznać go właśnie, na Imoli, ponieważ dla Troy'a Corser'a wystarczyło już bardzo mało, aby pozbawić Vermeulen'a jakichkolwiek szans na jego zdobycie.

Pogoda nie tyle, co popsuła nam niedzielne wyścigi, z których wielu zawodników wypadło i straciło szanse na dobrą pozycję, to drugi wyścig został nawet odwołany z powodu zbyt niebezpiecznych warunków pogodowych. Doszli do tego i organizatorzy jak i zawodnicy po przejechaniu kilku okrążeń zapoznawczych.

Wyścig zdecydowanie należał do dwóch najsilniejszych w tym sezonie kangurów. Troy'owi Corserowi jednak druga pozycja zdecydowanie wystarczyła i ze stoickim spokojem utrzymywał tempo zdobywcy SuperPole, Hondysty, Chrisa Vermeulena, który koniecznie musiał wygrać ten wyścig, aby myśleć jeszcze o tytule. Motywował go również fakt, iż w najbliższym tygodniu w klasie MotoGP zadebiutuje na RC211V, przed którym z pewnością chciał pokazać się jak najlepiej przed szefami HRC. Dodam tylko, że najbliższa runda klasy MotoGP to domowa runda Chrisa w Australii na torze Philip Island.

Ostatecznie Chris bez większych ataków ze strony swojego krajana przeciął linię mety jako pierwszy. Na podium wskoczył jeszcze Noriyuki Haga, który stoczył ciekawą walkę z zeszłorocznym Mistrzem Świata, James'em Toseland'em. Co ciekawe dobrze spisał się jedyny w stawce Petronas w rękach Steve'a Martin'a. Niestety jeszcze na początku wysypało się wielu zawodników, którzy byli w stanie utrzymywać tempo czołówki, między innymi, Karl Muggeridge, Norick Abe czy też Andrew Pitt. Tak, więc po odwołaniu drugiego wyścigu Mistrzem Świata został oficjalnie Troy Corser.

Na Francuskim Torze Magny Cours dopisywała już słoneczna pogoda. Troy Corser pragnął zapewne przypieczętować Swój drugi w karierze tytuł Mistrzowski przynajmniej jednym zwycięstwem. Z kolei Chrisowi Vermeulenowi zależało z pewnością na pokazaniu się z jak najlepszej strony przed pierwszym w życiu wyścigiem MotoGP na rodzinnym Philip Island. Zapowiadało się wiec mimo wszystko ciekawie.

Z SuperPole startował Chris Vermeulen, a tuż obok niego utalentowany młodzieniec, Włoch Lorenzo Lanzi, który na dwie ostatnie rundy tego sezonu otrzymał od Ducati model F05. Była to nagroda za to jak wyśmienicie spisał się na 10'tej rundzie w Niemczech pod skrzydłami zespołu XEROX'a zastępując wówczas kontuzjowanego Regina Laconiego. Co ciekawe Suzukowiec, Troy Corser startował dopiero z 16'tej pozycji.

Zdecydowanie dwa ostatnie wyścigi sezonu były bardzo "zwariowane". Pierwszy wyścig, co prawda bezapelacyjnie należał do Vermeulena, który jednak musiał się trochę napracować na początku, aby odeprzeć ataki całej bandy równo jadących zawodników. Yukio Kagayama przyznał, że nie był w stanie nadążyć za zabójczym tempem Australijczyka na Hondzie. Walkę o trzecie miejsce we wspaniałym stylu z Karlem Muggeridgem wygrał zeszłoroczny Mistrz Świata, James Toseland. Troy Corser bez nerwów dojechał na piątym miejscu.

Niestety wyścigu przez wypadek nie ukończył, Noriyuki Haga, który wyraźnie namieszałby w czołówce aczkolwiek jego Yamaha zachowywała się nerwowo już od samego początku wyścigu. Wyścigu nie ukończył również Pierfrancesaco Chili na Hondzie Klaffi.

Wyścig drugi, niestety zarazem ostatni niestety sezonie niestety pokazał ciemniejszą stronę tego sportu. Zaraz po starcie, jeszcze przed złożeniem się w pierwszy zakręt posypało się jak domino około 6 zawodników. Zaczęło się od Andrew Pitta, który pociągnął za sobą Karla Muggerdige'a. Niestety ten ostatni oraz dwóch z biorących udział w tej kolizji do wyścigu nie wystartowało ponownie, a byli nimi jeszcze Steve Martin na Petronasie oraz Giovanni Bussei na Kawasaki.

W wyścigu znów było "szalenie" ciekawie. Zapowiadało się na ciekawą walkę pomiędzy prowadzącym stawkę Włochem Lorenzo Lanzim a zwycięzcą poprzedniego wyścigu, Chrisem Vermeulen. Niestety, temu drugiemu na trzy okrążenia przed końcem zerwał się łańcuch i musiał niestety pożegnać się, z co najmniej walką o podwójne zwycięstwo.

Tym samym jednak, drugie w tym sezonie zwycięstwo odniósł Lorenzo Lanzi, który jak się nie dawno dowiedzieliśmy wystąpi w barwach fabrycznego zespołu Ducati, a partnerował mu będzie powracający z MotoGP, Australijczyk, Troy Bayliss. Po raz obok zwycięzcy na podium stanął Yukio Kagayama, a trzeci był Noriyuki Haga.

Zatem Mistrzem Świata zasłużenie został fabryczny jeździec marki Suzuki, która wystawiła w tym roku Swój nowy model GSX-R1000K5. Wicemistrzostwo zdobył Chris Vermeulen na Hondzie zespołu Ten Kate, który prawdopodobnie przejdzie w najbliższym sezonie do klasy MotoGP. Trzecie miejsce zajął Noriyuki Haga, zawodnik Yamahy, który udowodnił na jak wiele go jeszcze stać. Tuż za nim znalazł się zeszłoroczny Mistrz Świata, fabryczny kierowca Ducati, James Toseland, dla którego był to z pewnością jeden z gorszych sezonów w karierze.

Wyniki wyścigu klasy Superbike na Imoli:

1. Chris Vermeulen- Winston Ten Kate Honda
2. Troy Corser- Alstare Suzuki
3. Noriyuki Haga- Motor Italia Yamaha
4. James Toseland- Xerox Ducati
5. Steve Martin- Foggy Petronas FP1
6. Chris Walker- PSG-1 Kawasaki Corse
7. Max Neukirchner- Klaffi Honda
8. Sebastien Gimbert- Ipone Yamaha
9. Regis Laconi- Xerox Ducati
10. Gianluca Vizziello- Yamaha Italia

Wyniki pierwszego wyścigu klasy Superbike na Magny Cours:

1. Chris Vermeulen- Winston Ten Kate Honda
2. Yukio Kagayama- Alstare Suzuki
3. James Toseland- Xerox Ducati
4. Karl Muggeridge- Winston Ten Kate Honda
5. Troy Corser- Alstare Suzuki
6. Andrew Pitt- Motor Italia Yamaha
7. Chris Walker- PSG-1 Kawasaki Corse
8. Max Neukirchner- Klaffi Honda
9. Lorenzo Lanzi- SC Caracchi Ducati
10. Norick Abe- Ipone Yamaha

Wyniki drugiego wyścigu klasy Superbike na Magny Cours:

1. Lorenzo Lanzi- SC Caracchi Ducati
2. Yukio Kagayama- Alstare Suzuki
3. Noriyuki Haga- Motor Italia Yamaha
4. Troy Corser- Alstare Suzuki
5. Chris Walker- PSG-1 Kawasaki Morse
6. James Toseland- Xerox Ducati
7. Andrew Pitt- Motor Italia Yamaha
8. Max Neukirchner- Klaffi Honda
9. Norick Abe- Ipone Yamaha
10. Pierfrancesco Chili- Klaffi Honda

Supersport

W Supersportach jak wiemy Mistrza poznaliśmy już podczas 10'tej rundy w Niemczech, a został nim Sebastian Charpentier z zepsołu Winston Ten Kate Honda. Niestety w obydwu ostatnich rundach nie startował Paweł Szkopek. Powodem były problemy zdrowotne, które przeciągnęły się, aż do ostatniej rundy na Magny Cours.

Podczas wyścigu na Imoli działo się jednak dość sporo ciekawych rzeczy. Z powodu deszczu wysypało się wielu zawodników w tym także z czołówki. Zawodnicy tacy jak Kevin Curtain już w czasie wyścigu podnosili ręce, lecz sędziowie jakby nie zwracali na to uwagi i chcieli koniecznie dociągnąć wyścig do końca. Niestety, musieliśmy się doczekać kilku efektownych wypadków, aby organizatorzy przerwali wyścig.

Sensacyjnym zwycięzcą okazał się niemający sobie równych, Włoch, Gianluca Nanelli na Ducati. Drugi był Kevin Curtain na Yamasze, a trzeci partner z zespołu Nanelli'ego, Allesio Corradi. W wyścigu nie wziął udziału z powodu kontuzji, jakiej nabawił się podczas sesji WarmUp, Mistrz Świata, Sebastien Charpentier.

W ostatniej rundzie również nie wziął on udziału. Zastępował go Holender, Arie Vos. Wyścig bez większych problemów wygrał Broc Parsek na Hondzie. O drugie miejsce zaciekle walczyli Kevin Curtain (Yamaha) oraz Michelle Fabrizio (Honda). Z walki zwycięsko wyszedł jednak Australijczyk. Kevin Curtain zdobył tym samym tytuł Wice Mistrza Świata, a Katsuaki Fujiwara zajmując w wyścigu dopiero 7 pozycję zdobył jednak wyśmienite trzecie miejsce na koniec sezonu, stawiając tym samym dwie Hondy Winston Ten Kate na podium na koniec sezonu.

Sebastian Charpentier, zdobył czwarty tytuł z rzędu dla zespołu Ten Kate Hondy (wcześniej kolejno; Fabien Foret, Chris Vermeulen, Karl Muggeridge).

Wyniki wyścigu klasy Supersport na Imoli:

1. Gianluca Nanelli- Ducati
2. Kevin Curtain- Yamaha
3. Allesio Corradi- Ducati
4. Michelle Fabrizio- Honda
5. Broc Parkes- Yamaha

Wyniki wyścigu klasy Supersport na Magny Cours:

1. Broc Parkes- Yamaha
2. Kevin Curtain- Yamaha
3. Michelle Fabrizio- Honda
4. Fabian Foret- Honda
5. Javi Fores- Suzuki

SuperStock 1000

Mistrzem Europy klasy SuperStock 1000 został Niemiec, Didier Van Keymeulen na Yamasze, tuż przed drugim Yamahowcem, Turkiem Kenanem Sofuoglu. Po 10'ciu rundach Niemiec zdobył 163 punkty odnosząc dwa zwycięstwa, natomiast Kenan 157punktów i trzy zwycięstwa.

Na ostatniej rundzie doczekaliśmy się polskiego akcentu, jakim był start Mistrza Polski tej klasy, Bartka Wiczyńskiego na Suzuki. Niestety nie był to najlepszy start dla niego, zakończył go, bowiem na przedostatniej, 26'tej pozycji. Był to jednak debiut naszego rodaka w zawodach tej rangi do tego jechał on pierwszy raz na tym torze. Sam przyznawał wcześniej, iż jedzie zobaczyć po prostu, "o co tam chodzi". Pozostaje mieć nadzieje na kolejne starty, ponieważ Bartek jest niewątpliwie jednym z najbardziej utalentowanych zawodników w Polsce do tego będącym w odpowiednio młodym (22lata) wieku.

SuperStock 600

Mistrzem Europy "młodzieżowej" klasy 600'tek, został 18'letni Włoch, Claudio Corti na Yamasze. Jak wiemy w klasie tej regularnie startowali dwaj polscy zawodnicy. Niestety Marek Szkopek (Suzuki) nie zdobył punktu w żadnym z wyścigów. Natomiast Andrzej Chmielewski na Yamasze uzbierał ich aż 39, a starczyło to na zajęcie 11 miejsca- tuż po za pierwszą dziesiątką. Jest to spory sukces jak na pierwszy rok startów tego 16'latka. Pozostaje nam tylko trzymać kciuki za kolejny sezon, który miejmy nadzieję będzie jeszcze "szybszy".