Ścigacz.pl

Sezon rozpoczęty, motocyklistów na drogach coraz więcej, a kierowcy wszelakich pojazdów jak co roku muszą przyzwyczajać się do ich obecności w ruchu. Jak to zwykle bywa, często o tym zapominają. Temat, jak wiadomo, elektryzujący, szeroki jak rzeka, tradycyjnie słyszymy często nieprzychylne opinie na temat motocyklistów. Tak to już jest od lat, jednak warto się skupić na tym, co dobrego w większości prezentuje środowisko motocyklowe. Nie tylko na drodze ale i w życiu codziennym.

Godni naśladowania

Jak każdego człowieka, także maniaków dwóch kółek, dręczą problemy, które są nieodłącznym elementem życia każdego na Ziemi. Często są to problemy zdrowotne.  Hamują rozwój sprawnościowy, kariery zawodowe, sportowe, bo jak wiadomo wśród motocyklistów dużą część stanowią sportowcy.

Nie trzeba tłumaczyć, że brak zdrowia przekłada się na finanse, a wiemy, jak kosztowne jest utrzymanie motocykla, oraz koszty całej reszty rzeczy, potrzebnych do jazdy, treningów itd. Tu możemy podziwiać determinację osób, które mimo wszystko się nie poddają, dążą do celu pokazując, że to, co kochamy jest najważniejsze i nie ma rzeczy niemożliwych. Wielu z nich, organizuje różne imprezy, koncerty charytatywne, nie tylko osobom ze środowiska moto, ale także innym, którzy tej pomocy potrzebują, a najczęściej są to dzieci.

Chcieć znaczy móc

Kamila Magdalena (Onkomotosiostra), motocyklistka, pacjent onkologiczny, który wyszedł z przeszczepu szpiku kostnego w październiku ubiegłego roku i chce zadebiutować w Pucharze Polski Pitbike SM. Osoba, która zaraża pozytywną energią, pokazuje na każdym kroku, że nie można się poddawać, jest przykładem dla innych. Ciężka choroba, dotychczasowe doświadczenia życiowe, nie przeszkodziły Kamili zrezygnować z marzeń i planów na przyszłość. Nie poddaje się, realizuje swoje cele krok po kroku, systematycznie odwiedzając tor, trenując na PitBike. Swoją formą zachwyca i czeka na debiut w Pucharze Polski.

Mimo iż to ona potrzebuje pomocy w realizowaniu się sportowo, sama również uwielbia pomagać innym, pokazuje determinację i upór w tym co robi. Nie wie, co znaczy poddać się, nawet gdy miewa gorsze dni. Podobnie zresztą, jak Marek (Maras) mechanik, motocyklista z Białegostoku, także chory na nowotwór, którego wspiera całe grono przyjaciół na Podlasiu i nie tylko, czekając na jego powrót i pomoc przy motocyklach. Oboje nie rezygnują ze swoich planów, pokazując innym, że warto, a ich postawa jest wzorem dla innych.

Marka znam osobiście. To facet, który zaciśnie zęby i niebawem postawi kolejny motocykl na koła, robiąc to, co kocha najbardziej, w garażu spędzając większość dni. Tak jak Kamila lubi pomagać innym, bierze udział w organizowaniu imprez motocyklowych, oraz wielu innych wydarzeniach. Zawsze służy pomocą i dobrą radą.

Jest także Kuba. Zawsze marzył, aby wsiąść na motocykl. Jego tata to motocyklista, który zaraził syna pasją. Niepełnosprawny młody chłopak, którego marzeniem jest skuter z platformą. To dzięki niemu na grupie Polscy Motocykliści, Kamila (Onkomotosiostra) poznała mnie (Szary Szary) administratora PM oraz założyciela FunMoto Białystok, gdzie razem z innymi motocyklistami postanowiliśmy pomóc spełnić marzenie Kuby. Jak twierdzi Onkomotosiostra, to pokazuje, że nawet w tym pandenicznym świecie, pełnym zawiści, smutku, goryczy, chciwości są ludzie, którzy chcą dzielić się dobrem i pomocą. Zarażają pasją, optymizmem i empatią. Pokazują, że marzenia może realizować każdy, bez względu na sytuację. Takich osób oczywiście jest wśród motocyklistów dużo. W każdym regionie naszego kraju wspierają domy dziecka, oddziały szpitalne, a także pomagają rodzinom, które tej pomocy potrzebują. Nie sposób wszystkiego wymienić, lecz często zapomina się o tym, jak wiele wsparcia dają innym. Osoby spoza środowiska skupiają się na negatywnych sytuacjach, które przesłaniają to, co jest dużo ważniejsze, wartościowe. To o czym powinno się mówić i uczyć młodzież, która stawia swoje pierwsze kroki w świecie motocykli.

Perspektywa

A jeśli o młodzieży już mowa, to w ostatnich latach dużą popularnością cieszą się, wspomniane wcześniej, motocykle PitBike. Stanowią one wspaniałą inicjatywę, jak i okazję, do nauki jazdy nie tylko dla dorosłych, ale też dzieci i młodzieży. Dla laików doskonała okazja, aby poznać coś nowego, a nawet, być może, do odkrycia w sobie nowej pasji, jak i do złapania przysłowiowego bakcyla.

Ku mojemu zdziwieniu często zdarza mi się, że poznaję osoby, które o PitBike nigdy wcześniej nie słyszały. Przecież nie każdy musi wszystko wiedzieć. Ja uważam, że tym bardziej powinniśmy o PitBikeach mówić i pokazywać je. Dają one obecnym motocyklistom duże możliwości szlifowania swoich umiejętności. A umiejętności te są bardzo przydatne, gdzie byśmy nie jeździli. Umiejętności przydają się zawsze, więc gorąco polecam treningi na "pitach". Wspaniałe rozwiązanie, niezależnie od wieku, czy umiejętności.

Optymistycznie

Finalnie, gdy troszkę się zagłębimy w temat, zobaczymy wielu wspaniałych ludzi, od małych "sreli", którzy ledwo co sięgają nogami do ziemi, siedząc na moto, a kończąc na starszych, którzy zawsze marzyli, ale coś stawało na przeszkodzie. Niektórzy z nich mają już tysiące kilometrów na liczniku, stanowią przykład dla młodych, pokazując tym samym, ile radości wnosi do naszego życia motocykl. Jak dużo daje pozytywna energia, którą wywołują motocykle, gdy dzielimy się tą energią z ludźmi ciężko doświadczonymi przez los. To wszystko pokazuje skalę dobra, które płynie od Motocyklistów. Jak wiele jest w motocyklistach determinacji, motywacji oraz serca. Ile sił wkładają w treningi, naukę, pomoc oraz wspólną pasję.

Do grupy Polskich Motocyklistów możesz przyłączyć się na Facebooku:

https://www.facebook.com/groups/1220348014718836