Strefy czystego transportu w Polsce nie bêd± obowi±zkowe - rz±d wycofa³ siê z kontrowersyjnego pomys³u
Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało zaktualizowaną wersję projektu nowej Ustawy o elektromobilności. Usunięto z niej kontrowersyjny zapis obligujący miasta do stworzenia stref czystego transportu.
Pierwotna wersja Ustawy o elektromobilności mówiła, że miasta o liczbie mieszkańców powyżej 100 tysięcy osób muszą powołać strefy czystego transportu, a w nowym brzmieniu jest mowa o tym, że mogą utworzyć takie strefy, ale nie jest to wymagane. Choć słowo "strefa" brzmi szumnie, to wcale nie oznaczałoby wykluczania starszych pojazdów z całych dzielnic, bo równie dobrze miasto mogłoby zamknąć na przykład dwie albo trzy ulice, co oczywiście już przysporzyłoby kłopotów wielu osobom.
Jeżeli ustawa wejdzie w życie w obecnym kształcie, to przy okazji przysporzy problemów osobom, które mieszkają na przykład w bloku z parkingiem podziemnym i chciałyby zamontować na swoim miejscu postojowym gniazdo do ładowania pojazdów elektrycznych. Zapis, o który podniosła się wrzawa, określa procedurę instalacji punktu ładowania na miejscach parkingowych znajdujących się na terenie "rzeczy wspólnej". Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych proponowało, żeby wprowadzić konieczność wykonania ekspertyzy stanu technicznego instalacji budynku tylko w przypadkach budzących wątpliwości, a rząd postanowił, że taka ekspertyza będzie musiała być wykonana każdorazowo.
O ile nad kwestią zniesienia obowiązku powołania stref czystego transportu raczej niewiele osób będzie płakać, o tyle jeśli ktoś już chce dbać o środowisko kupując samochód czy motocykl elektryczny, to kwestia montażu ładowarki powinna być maksymalnie ułatwiona. Czy czekają nas jeszcze jakieś zmiany? Tego nie wiadomo - prace nad projektem rozpoczęły się w listopadzie 2020 i jak widać nadal jest on w powijakach.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze