Sprzedaż motocykli w Europie powoli wraca do normy - ACEM podsumowuje pierwszy kwartał 2021 roku
Przykład danych z polskiego rynku pokazuje, że branża motocyklowa wychodzi z kryzysu spowodowanego przez koronawirusa. Podobnie sytuacja wygląda w Europie, o czym informuje stowarzyszenie ACEM.
Stowarzyszenie Europejskich Producentów Motocykli podsumowało pierwszy kwartał 2021 roku i choć wyniki zostały opracowane w trochę niejasny sposób, to jednak wychodzi na to, że okres od 1 stycznia do końca marca był bardzo owocny pomimo, że w niektórych krajach obowiązywały bardzo restrykcyjne przepisy w związku z pandemią koronawirusa. Przykładów nie trzeba daleko szukać - po wprowadzeniu stanu wyjątkowego czeskie salony motocyklowe były nieczynne.
ACEM informuje, że największe rynki motocyklowe odnotowały łącznie wzrost rejestracji nowych motocykli o 10,3%. We Francji, Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii zarejestrowano łącznie 197 856 motocykli. Najlepszy był marzec, kiedy to odnotowano wzrost na poziomie 67,6%, a najgorszym miesiącem był styczeń ze spadkiem o 29,8% w porównaniu do i tak już słabego 2020 roku.
W podziale na kraje najlepiej poradziły sobie Włochy, gdzie w pierwszym kwartale 2021 roku odnotowano wzrost rejestracji nowych motocykli aż o 47,3%. Na drugim miejscu znalazła się Francja z wynikiem 15,1% nad kreską. Warto tutaj wspomnieć o dobrym wyniku Polski, gdzie rejestracje nowych motocykli wzrosły o 12,8% w porównaniu do pierwszego kwartału 2020 roku. Na drugim biegunie mamy Wielką Brytanię ze spadkiem o 21,3% i Niemcy ze spadkiem o 4,1%.
W przypadku motorowerów pierwszy kwartał na największych rynkach Europy również zamknął się z bardzo dobrym wynikiem, a liczba rejestracji wzrosła o 21,6% z wynikiem 56 535 sztuk. W Polsce rejestracje nowych motorowerów spadły aż o 30,8% w porównaniu do pierwszego kwartału 2020 roku. Motorowery nie mają łatwego życia na naszym rynku, odkąd uwolniono motocykle z silnikami o pojemności 125 cm3. Zmiany w przepisach sprawiły, że klienci wolą dopłacić do mocniejszego jednośladu, by móc sprawniej i szybciej poruszać się po mieście i poza nim.
W tym miejscu chcielibyśmy z optymizmem spojrzeć w kierunku drugiego kwartału, ale tutaj mogą pojawić się problemy spowodowane brakiem towaru. Złożyło się na to kilka czynników. W Egipcie nadal tkwi statek Ever Given, który został aresztowany przez tamtejszy sąd. Nad armatorem ciąży widmo kary w wysokości nawet 916 milionów dolarów, a w kontenerach znajdują się części potrzebne do produkcji elektroniki. Ostatnio także Yamaha przyznała, że motocykle przeznaczone dla europejskich klientów dotrą z opóźnieniem przez incydent w Kanale Sueskim. Kolejny problem to brak półprzewodników, które są potrzebne do produkcji elektroniki. Z tego powodu już teraz niektórzy producenci samochodów wstrzymali prace w wybranych fabrykach. Jeśli chodzi o motocykle, to na razie tylko Honda zdecydowała się na chwilowe wstrzymanie prac w fabryce we Włoszech. Ostatnia przeszkoda na drodze do udanego drugiego kwartału to brak kontenerów i rosnące koszty transportu.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze