Saga Trwa! Axell Hodges igra z grawitacj± po raz trzeci w produkcji Slayground [VIDEO]
Monster Energy z dumą ogłosił w minionym tygodniu światową premierę motocrossowego video Slayground 3, w którym ponownie występuje Axell Hodges. Siedmiominutowy film, jest trzecią odsłoną tej popularnej serii, która jak dotąd zgromadziła ponad 9 milionów wyświetleń.
Film został nakręcony w prywatnej posiadłości Hodgesa w Ramona w Kalifornii, na świeżo zbudowanym torze freestyle. Nowe, pełne energii wideo zawiera wszystkie składowe, które sprawiają, że fani wracają po więcej.
- Oczekujcie wielu nowych tricków, mnóstwa nowych skoków, kilku dużych Whipów i technicznych wheelies. Staraliśmy się to wszystko sfilmować i stworzyliśmy zupełnie nowy kierunek dla tego filmu. Jest więc wiele powodów do ekscytacji - powiedział Hodges o Slayground 3.
Teraz fani mogą doświadczyć emocji na własną rękę i oglądać jak dwukrotny złoty medalista X Games przekracza kolejne granice w swoim najnowszym filmie.
Nakręcony w ciągu trzech miesięcy Slayground 3, przedstawia akcję w wysokiej jakości video nakręconym z helikopterów, dronów i ciężarówek. Hodges postanawia poszerzyć granice jazdy na motocyklu na rozległym torze przeszkód zaprojektowanym przez Matta McCalla z agencji Trick Factory. Unikalny tor jest pełen stromych zakrętów, kickerów, ścian i wielkich ziemnych skoków. Inspiracją do stworzenia toru była jazda na deskorolce i BMX, dlatego pojawiają się również takie elementy jak rampa w kształcie tęczy, czy ogromny quarterpipe, które umożliwiają wykonywanie nowatorskich tricków.
Mówiąc o projekcie toru dla Slayground 3, Hodges powiedział: - Cały tor jest bardzo ciasny i techniczny. Najdalszy skok jest na dystansie niemal 40 metrów i jest zbudowany w naprawdę ciasnym kanionie, więc wszystko wygląda na naprawdę duże. Ale naprawdę musisz być szybki, aby wykonać wszystkie skoki w sekwencji.
Podobnie jak w poprzednich filmach, wizjonerski projekt toru stanowi kanwę dla nigdy wcześniej nie wykonanych ewolucji. Backflip z tylnego koła? Nie ma sprawy! Do tego możemy podziwiać charakterystyczne Whipy Hodgesa, skręcającego przednie koło motocykla w przeciwną stronę w powietrzu, a także lawinę szybkich transferów i kombinację wheelies, które nigdy wcześniej nie zostały uchwycone na filmie.
- Nie mieliśmy wielkiego pomysłu na nowy film - powiedział szczerze Hodges. - W tym przypadku byłem podekscytowany, że w końcu mam własny tor i miałem szansę zbudować wszystko od nowa, coś nowego i przerażającego. Chcieliśmy tylko nakręcić fajny film motocrossowy i zrobić coś odjechanego.
Ten najnowszy rozdział stanowi rozwinięcie jednej z najbardziej kultowych serii filmów w sportach motorowych. Wydany w 2016 roku pierwszy film Slayground z udziałem Hodgesa stał się natychmiastowym viralem i do tej pory wygenerował ponad 5,3 miliona wyświetleń. Kontynuacja, Slayground 2 w 2018 roku, zebrała ponad 3,7 miliona wyświetleń. Wraz z wydaniem Slayground 3 Hodges ma wrażenie, że seria dobiegła końca.
- Myślę, że to może być koniec. W trzeciej części ma to jeszcze swój urok, ale nie wiem, czy chcę to kontynuować do Slayground 20 - powiedział Hodges, sugerując, że w drodze są już nowe projekty wideo pod nową nazwą.
Zdjęcia: Monster Energy
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze