Ścigacz.pl

Ministerstwo infrastruktury wprowadziło ważną zmianę w rozporządzeniu w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami. Chodzi o część praktyczną egzaminu na prawo jazdy na motocykl. Choć poprawi ona bezpieczeństwo, to jest krytykowana przez dyrektorów WORD-ów.

Jak informuje portal BRD24.pl, w Rządowym Centrum Legislacji pojawiła się nowelizacja rozporządzenia w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami, szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez egzaminatorów oraz wzorów dokumentów stosowanych w tych sprawach. Wynika z niej, że podczas egzaminu praktycznego na prawo jazdy kat. AM, A1, A2 i A egzaminator nie będzie mógł jednocześnie prowadzić samochodu za zdającym.

W dotychczasowym kształcie egzaminator musiał skupić się na prowadzeniu samochodu, obserwować sytuację w ruchu drogowym i wydawać polecenia zdającemu. Według nowych zapisów egzaminator ma oceniać wykonanie zadań egzaminacyjnych z innego pojazdu, którego nie jest kierującym. To oznacza, że na egzaminie będzie potrzebna dodatkowa osoba w charakterze kierowcy. Przepis nie dotyczy egzaminu na prawo jazdy kat. AM, jeżeli pojazd egzaminacyjny umożliwia przebywanie egzaminatora w pojeździe.

Portal BRD24.pl podaje, że zmiana nie podoba się dyrektorom ośrodków, którzy spotkali się z przedstawicielami ministerstwa infrastruktury i wyrazili swoją dezaprobatę wobec zmian w rozporządzeniu. Krajowe Stowarzyszenie Dyrektorów WORD ma przygotować specjalne pismo do resortu z prośbą o wycofanie tej zmiany. Podwyższy ona koszty przeprowadzenia egzaminu, a więc mniej pieniędzy trafi do kasy ośrodków.