Nawet 30 km/h wolniej przy fotoradarze. Czy polscy kierowcy nie potrafi± je¼dziæ?
W pobliżu fotoradarów zachowujemy się irracjonalnie - takie wnioski płyną z raportu przygotowanego przez Yanosika. Aż 80 procent kierowców na widok fotoradaru zwalnia znacznie poniżej dopuszczalnej prędkości.
Fotoradary mają w założeniu wpływać na bezpieczeństwo, będąc postrachem dla kierowców, którzy przekraczają dozwoloną prędkość. W wielu przypadkach tak właśnie się dzieje, choć uboczne efekty obecności żółtych masztów mogą być zaskakujące.
W ubiegłym roku pisaliśmy o raporcie brytyjskiego naukowca Chenga Keata Tanga z London School of Economics. Przeanalizował on dane dotyczące kolizji, wypadków, rannych i ofiar śmiertelnych w pobliżu lokalizacji 2,5 tys. fotoradarów w Anglii, Szkocji i Walii. Porównał on stan bezpieczeństwa w tych miejscach przed instalacją fotoradaru i po jego instalacji. Okazało się, że kierowcy, którzy zwalniają by uniknąć mandatu, po minięciu fotoradaru przyspieszają, powodując zagrożenie.
Do jeszcze dziwniejszych wniosków prowadzi raport przygotowany przez specjalistów Yanosika - najpopularniejszego w Polsce systemu informującego kierowców o bieżących zdarzeniach na drodze. Przeanalizowano zachowania około 1,5 mln użytkowników systemu w pobliżu wszystkich polskich fotoradarów. Okazało się, że znakomita większość kierowców, bo ponad 80 procent, w okolicy fotoradaru zwalania znacznie poniżej dopuszczalnej tam prędkości.
Zwykle scenariusz wygląda tak, że 800-650 m przed radarem kierujący jadą nieco szybciej niż pozwalają przepisy, następnie około 500 m przed radarem zaczynają zwalniać, by w bezpośredniej bliskości urządzenia poruszać się średnio 20 km/h wolniej niż dopuszczają ograniczenia. Po minięciu żółtego masztu kierowcy ponownie przyspieszają do prędkości nieco przekraczającej obowiązujący na danym odcinku limit.
Najgorzej sytuacja wygląda na odcinkach, gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h. Tam kierujący zwalniają średnio aż do 40 km/h! Może to oznaczać tylko jedno - kierowcy nie zwracają uwagi na znaki, zwalniając na wszelki wypadek do prędkości, którą uznają za wystarczającą do uniknięcia kary.
źródło: yanosik.pl
Komentarze 3
Poka¿ wszystkie komentarzeJu¿ dawno to zjawisko zaobserwowa³em, wkurza mnie to jazda za takimi gamoniami strasznie.
OdpowiedzOj tam, powód prosty. Nie wiemy jaka obowi±zuje w danym miejscu prêdko¶æ. Na g³ównych drogach sprawa jest prosta, ale pobli¿u wiêkszych miejscowo¶ci nieraz droga jak ekspresówka, a dozwolone 70 ...
OdpowiedzPrawie codziennie widzi siê takich debili. Ograniczenie do 70, czyli spokojnie te 75-78 mo¿na lecieæ, a oni zwalniaj± do 50. Po prostu bezmózgi
Odpowiedz