Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 10
Pokaż wszystkie komentarze"Motocyklista nie zatrzymał się na wezwanie policji, ponieważ nie posiadał prawa jazdy. " Nie miał prawa jazdy, więc nie był motocyklistą. Chłopak uciekając sam postawił się poza prawem. Dużo jeżdżę i nie chcę spotykać na drogach ludzi bez prawa jazdy, pijanych, wariatów drogowych i królów szos. Szkoda, że zapłacił za to życiem .
OdpowiedzKolego masz dużo racji ale... Szkoda że wrzucasz do jednego wora debili drogowych i ludzi bez prawka kat A.Znam wielu ludzi jeżdżących na moto bez uprawnień i mogących wiele nauczyć motocyklistów z prawem jazdy.Prawo jazdy to tylko papierek który nie przesądza o niczym.Mój syn zaczyna przygodę z motocyklami i po mimo że jeździ bardzo dobrze sam odradzam mu na razie robienie uprawnień bo na motocykl szybko go nie będzie stać i może szybciej kupi uniwersalny pojazd jaki jest samochód na który może zrobić uprawnienia niewiele drożej.Nawet jeśli pokocha motocykle to będzie musiał kilkakrotnie zdawać i płacić za egzaminy zanim wsiądzie legalnie na maszynę na której sam jeżdżę.W tej sytuacji zwyczajnie nie ma sensu robienie uprawnień tym bardziej że szkoły jazdy i tak nie nauczą go niczego oprócz przepisów.Moja rada była by zupełnie inna gdyby prawo jazdy kat A można było zrobić za przystępną cenę i gdyby na kursie uczyli także jazdy na motocyklach. .Pozdrawiam.
Odpowiedz