Ścigacz.pl

Pecco Bagnaia wygrał niedzielny wyścig MotoGP o Grand Prix Hiszpanii. Jorge Martin nie dojechał do mety, ale zachował prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Doskonały występ zaliczył Marc Marquez, który dojechał na podium. Jedynym zawodnikiem na motocyklu innym niż Ducati w pierwszej piątce był Brad Binder.

W kwalifikacjach klasy królewskiej pole position zdobył Marc Marquez przed Marco Bezzecchim i Jorge Martinem. W drugim rzędzie ustawili się Binder, Di Giannantonio i Alex Marquez. Fabryczni zawodnicy Ducati trafili dopiero do 3. rzędu, który ustawił się w składzie Bagnaia, Morbidelli i Bastianini. Jorge Martin triumfował podczas pełnego przygód sobotniego Sprintu i miał nadzieję na kolejne zwycięstwo w pełnowymiarowym wyścigu.

Niedzielne zmagania odbywały się w zupełnie innych warunkach niż sobotnie kwalifikacje i Sprint, ponieważ na niebie świeciło słońce, a asfalt był suchy. Na starcie najszybszy był Marc Marquez, który z pełnym opanowaniem wjechał na prowadzeniu w pierwszy zakręt. Za nim jechali Jorge Martin i Bagnaia, który wciągnął Martina na długiej prostej. Pedro Acosta spadł na 18. miejsce. W pierwszej piątce byli jeszcze Bezzecchi i Alex Marquez.

Bagnaia zaatakował Marqueza na wyjściu na prostą, ale ten skontrował, jednak wszedł za szeroko do pierwszego zakrętu. To sprawiło, że spadł na 3. miejsce za Jorge Martina. Pedro Acosta cały czas jechał na 18. miejscu, a Dani Pedrosa na 11. Pecco Bagnaia wyjechał za szeroko w ostatnim zakręcie, więc Martin wysunął się na prowadzenie na początku 3. okrążenia. Marquez nie był w stanie wykorzystać sytuacji, bo Bagnaia był szybszy na wyjściu. Mistrz świata miał na tyle dobrze ustawiony motocykl, że mógł mocno opóźniać hamowanie przy jednoczesnym zachowaniu stabilności.

Na 4. okrążeniu Marc Marquez zaczął nieznacznie odstawać od prowadzącej dwójki, a za jego plecami był Bezzecchi, który w końcu go wyprzedził. Tymczasem Dani Pedrosa wypadł z toru w zakręcie numer 8. Na 6. okrążeniu Bagnaia próbował atakować Martina, ale ten go zamknął na końcu długiej prostej. Na 11. okrążeniu z toru wypadł Jorge Martin. Przednie koło w jego motocyklu straciło przyczepność w zakręcie numer 6. Tym samym Pecco Bagnaia został liderem wyścigu, a Bezzecchi i Marquez wskoczyli kolejno na 2. i 3. miejsce.

Na końcu 13. okrążenia Bezzecchi popełnił błąd, który pozwolił Marquezowi się zbliżyć, ale nie na tyle, żeby awansować na 2. miejsce. Na 14. okrążeniu Marquez zaatakował ponownie na wejściu do zakrętu numer 6 i tym razem wyprzedził Bezzecchiego, a następnie ruszył do ucieczki, nabrał tempa i zbudował 0,5 s przewagi, a strata do lidera wynosiła 1 s i zmniejszała się. Na 16. okrążeniu Pedro Acosta zaatakował Jacka Millera i awansował do pierwszej dziesiątki. Tymczasem Marc Marquez z okrążenia na okrążenie zbliżał się do lidera.

Na 17. okrążeniu Marquez tracił już tylko 0,6 s do lidera. Bezzecchi tracił do Marqueza już 1,2 s. Na 18. okrążeniu Morbidelli zabrał z toru Jacka Millera i prawie doszło do rękoczynów. Bastianini z kolei próbował wywalczyć wejście do pierwszej piątki, ale Brad Binder nie dawał za wygraną. Na końcu 20. okrążenia Marquez był już za plecami Bagnai i zapowiadał się ekscytujący pojedynek.

Na 21. okrążeniu Marquez rozpoczął atak i zaczęła się prawdziwa walka na łokcie, ale Pecco Bagnaia wytrzymał napięcie i odzyskał prowadzenie. Na 22. okrążeniu Marquez zaatakował w zakręcie numer 10, ale wyszedł za szeroko i Bagnaia skutecznie skontrował. Okrążenie później Bagnaia zwiększył przewagę do 0,5 s. Pecco Bagnaia znalazł jeszcze moc w swoim Ducati i wykręcił 1'37,449, co jest najlepszym czasem okrążenia w wyścigu. To okrążenie sprawiło, że był w stanie utrzymać bezpieczną odległość od Marqueza przez ostatnie dwa okrążenia. Bagnaia wygrał wyścig przed Marquezem i Bezzecchim.

Po tym wyścigu Jorge Martin nadal ma 92 punkty i pozostaje na prowadzeniu klasyfikacji generalnej. Pecco Bagnaia awansował na 2. miejsce i ma 75 pkt. Pierwszą trójkę zamyka Enea Bastianini, który ma 69 pkt. Taki sam wynik ma będący na 4. miejscu Pedro Acosta.