tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Mandat z drona. Bydgoska policja pokazuje jak dyscyplinuje kierowców
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Mandat z drona. Bydgoska policja pokazuje jak dyscyplinuje kierowców

Autor: Andrzej Sitek 2023.04.05, 09:42 9 Drukuj

Jedziesz dwupasmówką, spokojnie, bo ograniczenie nakazuje 50 km/h. Jest pusto, tuż przed tobą na prawym pasie wlecze się jakiś kierowca, który uważa, że 30 km/h to w sam raz. Zbliżacie się do przejścia dla pieszych, ale żadnego pieszego w pobliżu nie widać, więc dodajesz trochę gazu i tuż przed przejściem wyprzedzasz pojazd. Właśnie straciłeś 1500 złotych. Znalazłeś się w oku policyjnego drona.

Absolutnie nie usprawiedliwiam łamania przepisów. Zresztą Prawo o ruchu drogowym nie postawia w tej sytuacji wątpliwości. W artykule 26., punkcie 3. czytamy: "Kierującemu pojazdem zabrania się (...) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany". Oznacza to, że można byłoby wyprzedzić tylko wtedy, gdy działała sygnalizacja świetlna, a kierowcy mieliby zielone światło.

NAS Analytics TAG

Zgodnie z przepisami obowiązującymi od 17 września 2022 roku to wykroczenie jest karane mandatem w wysokości 1500 zł oraz 15 punktami karnymi. Przed zmianą taryfikatora kierowcy byli zagrożeni mandatem w kwocie 200 zł, a na ich konto trafiało 10 punktów karnych. Różnica jest ogromna. Na dodatek w przypadku recydywy, czyli ponownego złamania zakazu wyprzedzania na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, kierowca musi liczyć się z mandatem w wysokości 3000 zł.

Ale oglądając powyższy film, nie mogłem pozbyć się wrażenia, że tu nie chodzi o bezpieczeństwo. Dlaczego? Bo nie było realnego zagrożenia dla pieszych z tego powodu, że nie było żadnego pieszego. Nie tylko na przejściu lub przed przejściem, ale również w okolicy, którą obejmuje kamera drona.

Oczywiście przepisów nie należy stosować wybiórczo, ale przecież w tych konkretnych przypadkach kierowcy zostali ukarani w obawie o życie i zdrowie pieszych. Jakich pieszych? Gdzie oni są?

Wygląda to tak, że w dziesiątkach sytuacji na drodze osąd kierowcy jest wystarczającym kryterium do podejmowania decyzji związanych z bezpieczeństwem, ale już w okolicy przejścia dla pieszych, przy doskonałej widoczności i braku tychże pieszych, kierowca okazuj się osobą o ograniczonych możliwościach poznawczych. Wtedy trzeba się na niego zasadzić z powietrza i karać, karać, ile wlezie. 

Czy tak powinno działać prawo?

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Artur 20/04/2023 07:54

Pierdolenie

Odpowiedz
Autor: Kto się wlecze, nie uciecze 07/04/2023 13:49

@Maciej Bądźmy poważni. Już widzę jak grzecznie czekasz za taką śmieciarką aż służby komunalne uprzejmie skończą swoje zadanie, bo akurat tak się złożyło, bo inaczej złamiesz prawo. Albo stój sobie w tunelu, którego wylot się przykładowo zawalił i czekaj aż go odguzują... Zdaję sobie sprawę, że zdania których użyłem mają kontrowersyjny wydźwięk i wedle chłodnej kalkulacji jaka jest stosowana obecnie w polskim wymiarze sprawiedliwości, zakrawa z grubsza o ignorancję. Wszyscy jesteśmy ludźmi a nie maszynami - nie dajmy się przecież zwariować. Ale jak wnioskuję -dyskusja nie dotyczy sytuacji, w których chcemy łamać prawo, a jedynie tego "dlaczego prawo jest źle skonstruowane", my jedynie dyskutujemy, prawda? Wobec tego, celowo i sarkastycznie uznałem za "łajzowate" zachowania z kategorii "utrudniania ruchu" w normalnych warunkach -dlaczego inni uczestnicy ruchu muszą na tym cierpieć. Z jakiejś przyczyny przecież dozwolona jest ta prędkość do 50 (nawet jeśli jest zaniżona ze względów bezpieczeństwa, z nawet 70 -bo wiadomo, obszar zabudowany), co więc nie zabrania jechać wolniej - prawda? Ale odpowiedzmy sobie czy takie smutne wleczenie się te 30 w miejscu, które jest co najmniej dwupasmówką mniejszego miasta o małym natężeniu ruchu, na której długości zdarzają się tam jakieś PDP z wysepką lub bez itp. - to taki jegomość sprawia, że bez względu na to czy się śpieszysz czy nie, raczej będziesz musiał zrównać prędkość i toczyć się tak, bo zaraz i tak albo przekroczysz dozwolone 50 przy próbie wyprzedzenia, albo wyprzedzając go przed/na PDP bo masz przed sobą mistrza jadącego te magiczne 30 przez całą drogę. Kolejno- gdy już wprowadzony będzie ogólny limit do 30 - bez wątpienia znajdzie się więcej takich nieodważnych uczestników ruchu, albo więcej beztroskich rowerzystów jadących nie więcej niż 15, a do tego piesi chętniej będą wskakiwać na jezdnię bez upewnienia się o tym czy nie wchodzi pod auto. Zawsze znajdzie się jakiś fanatyk z prędkością porównywalną do postoju (stąd zasugerowałem interpretację jako wymijanie, a nie wyprzedzanie) - czy chcemy aby tak nas szykanowano? Bo z tego co widzę dokąd to wszystko zmierza, to raczej nie do tego aby zachęcić kierowców do bezpiecznej jazdy, a raczej aby wykluczyć pojazdy silnikowe na rzecz przemieszczania się za pomocą hulajnóg, rowerów i pieszo. Przyznasz chyba, że to o czym mówię to nie bełkot? Zamiast budować kładki nad arteriami, to wymalują kilka kresek i problem z głowy. Ale miliony na pomniki Leszka zawsze się znajdą. Temat rzeka, pozdrawiam.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG
Zobacz również

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę